betka, butki ma dlatego, że prawą stope ustawia przy chdzeniu od paluszków, a lewą stawia normalnie od pięty i przy raczkowaniu też ją sobie jakoś dziwnie wg neurologa podwija, dlatego ma zalecone te butki profilaktyczne, jednej rzeczy tylko nie rozumiem, dlaczego one są tak cholernie drogie?? Przecież znacznie mniej materiału się na nie zurzywa.. buty dla dorosłego w tej cenie już się kupi porządne skórzane.. Ale co zrobić.. dziecku przecież nie będziemy żałować, tym bardziej teraz kiedy się tak dynamicznie rozwija..
U nas dzisiaj dzień taki sobie, do 16 Mały był całkiem fajny, śmiał się, bawił, gadał, wygłupiał, a ja latałam za nim jak szalona i zbierałam to co zrzucał, upodobał sobie swoje zdjęcia w remkach i skarpety tatusia, do swoich jeszcze niedosięga
A po 16 zrobił się potwornie marudny, najpierw się bawił troche ze swoim chrzestnym, bo szwagier nas nawiedził, wracał z trasy ze Szczecina i przy okazji zajechał

Chociaż jeden z rodziny normalny, który o nas pamięta my z resztą o nim też

A później już nieschodził mi z rąk, był marudny, płakał, stękał, wściekał się, masakra..
Teraz już wykąpany i śpi, a i ja wiem dlaczego płakał, mamy 3 ząbek przebiła się prawa górna jedynka, jutro albo pojutrze będzie lewa, a i dwójki się już szykują, więc chciał niechciał Jasiek będzie marudny..
Dałam mu czopek z nurofenem na noc, to może będzie spokojie spał, w dzień to zawsze wygodniej się zająć płaczącym maluchem, a noc jest jednak głównie od spania
Beata myśle, że Twoje dziecie samo się odstawiło od piersi

Słyszałam, że to najlepsza metoda dla dziecka, ale wierze ze mamie trudniej, bo już nie ma przytulanek.. Pamiętam, że jak Jaś skończył pół roku to przestał chcieć pić mleko u nas na ręku w pozycji mniej więcej jak do cycowania i też mi było trudno się przestawić, bo brakowało mi przytulania, ale teraz niewyobrażam sobie karmienia w taki sposób 80 cm chłopca
Aaaa i masz racje.. kasy ile by nie było, to zawsze mamy jej za mało!!! tak liczyłam na te 40 milionów w totka a tu nonono i P jutro do roboty.. Bo ja też w domu, matka-polka, albo jak kto woli kura domowa

Ale tak musi zostać jeszcze kilka lat, trzeba dzieci odchować, a później do pracy
