Hoho
ale żeście napisały
Madzia oczywięście, że ie zapomniałam o "markach", ale brzuch mi strasznie dokuczał, młody był jakiś niespokojny wyciągał się wbijał w pęcheż, więc chodziłam dosłownie co 5 minut do toalety, później doszłam do wniosku że nastawię sobie budzik na to wzięcie leków i poszłam spać....
Bigottka zaczynam rozumieć co czujesz w sensie dosłownym, od wczoraj zaczęło mnie krocze boleć, to taki przeszywający ból, do tego strasznie mnie ciągnął ból miesiączkowy w dół brzucha, nie mówię o krzyżu i stawianiu się brzucha. Jestem z Tobą- dobrze o tym wiesz i trzymam kciukasy oby szybko Ci się udało wygonić uparciuszka.
Ania mi wczoraj napisała, że jak temu jej się zachce szybciej to pójdzie po kompa, także chyba coś im się z laptopem stało, albo robią czyszczenie systemu, nie wiem. U niej chyba wszystko ok, tęskni. Ja jej odpisałam żeby pogoniła tego swojego czarownica jedna
Tynusz kochana Ty nam się nie załamuj tylko, bo to wcale nie pomaga. Oczywiście rozumiem, nie jest łątwo, ale postaraj się pleaseeeee
Kinga_łódź, Tp tak samo jak ja, tylko my nie byliśmy na weselu a na imprezie u znajomych. Upiłam się że hoho i wyciągnęłam tych sztywniaków na parkiet więc musiało być grubo
riterka dawaj do nas, im kobitek więcej tym pozostałe będą miały co do czytania
Jak byście chciały zobaczyć mój brzuchol to zapraszam na 3 trymestr