witajcie Kochane dawno mnie tu nie bylo chyba jakos odkad zaczal sie semestr w mojej szkole... len mnie dopadl, rano do szkoly, kolo 16:00 wracam, pozniej jakies gotowanie, male sprzatanko, lekcje, a przez ostatnie 2 tygodnie ciagle sprawdziany i na nic juz sily nie mialam...
u mnie w zasadzie wszystko o.k., tylko przeziebienie mnie atakuje, gardlo boli coraz bardziej... najgorsze, ze na to nic nie pomaga i pozostaje przeczekac... a, i od kilku dni mam drobna wysypke, przede wszystkim na piersiach i wokolo nich, ze 3 krosteczki na brzuchu, kilka na udach... swedzi to ustrojstwo przypuszczam, ze wystapila na tle hormonalnym, jakas dermatoza ciazowa, bo uczulenie odpada. W przyszla srode ma do mnie przyjsc polozna, to sie z nia skonsultuje.
Dzidzia rosnie, brzusio tez. Wieczorami malenstwo sie aktywuje i zasuwa mamie z kopa, az brzuchol sie tak zabawnie unosi Plci nadal nie znam, niunia wstydliwa, stopkami sie zaslonila. Nastepne usg 3 listopada, ale za duzych nadziei na ujawnienie sie plci nie mam
Mam nadzieje, ze u Was wszystko przebiega szczesliwie, trzymam za wszystkie kciuki i sciskam mocno
:ico_buziaczki_big: