Ło Boziu.. ja to ostatnio w ciąży spałam do tej godziny, no i ostatnio po weselu do 11 ale to się nie liczyZazwyczaj spimy do 9.30
U nas już lepiej, dziwne bo ten katar mija, dzisiaj nic mu z noska nie leciało, był tylko rozdrażnionny bardzo, marudził, płakał, stękał.. Ale po południu jak wróciliśmy z zakupów i był u dziadków to śmiał się, wygłupiał zupełnie jak nasz Jaś z przed kilku dni Więc może już będzie lepiej i nie będzie sie tak męczył w nocy, bo w dzień to jeszcze jakoś można się przemęczyć, ale noc to tragedia..
Kupiłam mu jeszcze krople do nosa nasivin soft dla dzieci poniżej pierwszego roku, Pani w aptece poleciła zapuściłam mu kropelki do noska na noc i mam nadzieje, że podziałają i będzie mógł oddychać normalnie..
Nic zmykam spać.. Dobrej nocki Kobitki!!!