Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

18 paź 2009, 22:56

My nie wychodzimy razem w ogóle. Ciągle coś wypada. A Amelkę ostatnio podrzucaliśmy do rodziców, bo remont i zakupy itd. Tak więc życie towarzyskie jest po prostu tragiczne. Jeśli chodzi o urządzanie się, to się urządzam i urządzam i końca nie ma. Amelki pokój ciągle nie gotowy. Dzisiaj mój M skończył garderobę. W tym tygodniu ma posprzątać graty z pokoju Amelii i zaczynami. Powiedziałam, że jeśli tego nie zrobi, to mu wyrzucę wszystko na balkon. Wiertarki, wyrzynarki itd, a że pada, to jego problem. Wie, że nie żartuję. Przynajmniej tyle, że konsekwencja skutkuje.
A w weekend byłam z mamą, bo on w pracy. Ech tam. Niespodzianka za to była w postaci wcześniejszego powrotu.
Amelka tez wysadza misie na nocnik, albo kibelek. Wyciera im pupy i mówi do nich. Do tego ostatnio cały czas porównuje, np Amelka jest malutka a tata duży. Dzisiaj chodziła z misiem i mówi do babci, ze kocha misia. A babcia - a babcie kochasz, a ona. nie, mamę kocham, i tatę i misia i didi i dziadzia Zbysia i babcie. Jest teraz śmiechu nią i jej gadaniem. typu Amelko jedz obiad - nie mamusia, bo jestem zajęta i marze kredką.
Naśladuje wszystko. I powtarza, a to już fajne nie jest.
W zeszłym tygodniu nie pisałam, bo obrona, przeprowadzka i jeszcze Amelka mi się pochorowała.
A i udało mi się w końcu wynająć mieszkanie. Nareszcie święty spokój z jednym kredytem.
Ula fryzura bardzo twarzowa. Jeśli Cię tak chwalono, to znaczy, że dobrze wyglądasz.
Pruedence Twoja Tosia to zdolna bestia.
Co do chłopów, to ja się wypowiem, jak po mnie cały stres ostatnich miesięcy spłynie. Bo jak na razie nie myślę jasno.
Martuuniu ja to Ci zazdroszczę takiego optymizmu jakim tryskasz.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

19 paź 2009, 12:19

Nam się udało wyjść na film, ale ogólnie słaby (Przypadkowy mąż) więc nie polecam. Tosia nawet chętnie została z babcią. Ona to chyba zaczęła już jakoś rozgraniczać, że jak zostaje z nianią albo w przedszkolu to znaczy, że musi bo my idziemy do pracy i wtedy nie ma problemu, ładnie mówi papa, do zobaczenia, daje cześć i buzi. Ale jak ma zostać wieczorem z którąś z babć albo z ciocią to już się nie daje, tylko stanowczo mówi, że idzie z mamusią.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

19 paź 2009, 22:17

hej Kochane!

A ja sama siedzę do środy bo A pojechał na szkolenie. Juz mnie wkur... tak bardzo te szkolenia!!!ale taki urok pracy w korporacji :ico_zly: Nelka przechodzi sama siebie w byciu mega niegrzecznym dzieckiem i jak A wróci to siadamy i ustalamy terapię dla naszej pociechy i dla nas jako rodziców. :ico_olaboga:
Yvone już niedługo koniec urządzania i nareszcie odpoczniecie!!!Podziwiam Twoją konsekwencję bo ja czasem nonono jestem i nie egzekwuje moich założeń...
Ania super, że udało się Wam wyjść nawet jak film był kiepski to spędziliście czas razem :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

20 paź 2009, 09:29

Ojojoj, a ja cierpie na brak czasu... Nawet jak już uda mi się znależc chwilkę to jestem tak padnięta że mi się nie chce. :ico_noniewiem: Ale nie będę się użalac nad sobą, sama chciałam to mam.

A więc do pogodzenia mam rodzinę, pracę, uczelnię, przyjaciół itd, itd. A gdzie czas dla mnie i tylko dla mnie?? BRAK.

Ela, nie przypuszczałam ,ze Ty jestes taka konsekwentna również w stosunku do męża. :ico_brawa_01: Ja tak nie umiem i szkoda by mi było wyrzucic narzędzia na balkon... :ico_wstydzioch:

Aniu, fajowo Wam, że udaje Wam się znalezc czas na przyjemności. :-D

Martuniu, a co nasza kochana Nelinka może robic? Przeciez wygląda na Aniołka... :ico_oczko:

Aha, Ela, na pocieszenie Ci powiem, że my mieszkamy już kilka miesięcy a moj R nadal jeszcze ma kupę rzeczy do zrobienia. W ten weekend dopiero przymocował haki na ubrania w przedpokoju, szafka w łazience nadal nie ma drzwiczek, że nie wspomnę o braku jednej rączki w szufladach w kuchni :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

20 paź 2009, 09:47

A mnie się wczoraj udało Tosie położyć popołudniu ale potem wieczorem nie miałam co z nią robić bo ją roznosiło, więc pojechałyśmy na chwilkę do Galerii, poszłam je kupic kolejną książeczkę z naklejkami bo ona średnio robi dwie na dzień taką ma na to fazę. Śmiałam się z niej w smyku bo dotykała zabawki i mówiła, że tylko ogląda i potem odkładała, to i tak lepsze jak dzieci które drą się że wszystko chcą mieć. Właśnie jak pisze tego posta to Tosia ma książeczkę na moich kolanach bo nie wiem czemu w jej mniemaniu muszę w tym klejeniu uczestniczyć.

Zaraz przyjdzie niania to lecę na badania bo wczoraj nie mogłam tam przez 30min miejsca do parkowania znaleźć i olałam bo nie miałam kasy gotówkowej na płatny parking, a potem jadę do koleżanki która ma termin na dzisiaj, mam nadzieje że nie zacznie przy mnie rodzić :-D

Do tego się załamałam bo zadzwoniłam dziś do tego centrum co prowadzi postępowanie na specke i jest 40 podań na te 30 miejsc :ico_zly: z pediatrii.

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

21 paź 2009, 10:44

witajcie, caly czas wa podczytuje ale nie mam juz na nic czasu, wiec w skrocie, kupilismy Amelce chomika i jest radosci co niemiara, jest u nas juz chyba ponad tydzien, jest sliczniutki i Amelka go uwielbia, poza tym od dwoch dni opiekuje sie sie dziewczynka Paulinka, ma 5 latek, odbieram ja ze szkoly i siedzi u nas 2 godzinki i czeka az tata skonczy prace i ja odbiera, bardzo mile malzenstwo, niedawno ich poznalismy a skoro ja i tak siedze w domu to nie problem wyszykowac amelke i pojechac po Paulinke a potem dizewczyny sie bawia, a ile smiechu przy tym, widze ze to ma swietny wplyw na Amelka, zwlaszcza ze ona chyba najmniej mowi ze wszystkich dzieci tu na forum, ale mysle ze przebywanie ze starsza dziewczynka bedzie mialo swietny wplyw na nia. poza tym dobrze tez robi to mnie bo ja jestem na etapie dwulatkow a tu taka pieciolatka dopiero ma pomysly i fajnie posluchac i popatrzec co mnie czeka za kilka lat :ico_oczko:
poza tym mielismy maly remont w domu, pomalowalismy sobie lazienke na dwa kolory, zmienilismy oswietlenie, lustro, takie pierdolki w sumie ale lazienka wyglada jak nowa, moj maz zrywal kilka plytek bo sie ledwo trzymaly, wiec potem nowa fuga, silikon, ogolnie amelke podrzucilismy znajomej, zaczelismy rano, potem popoludniu poszlismy do znajomych a w tym czasie schla farba i na wieczor juz wysprzatalismy, ja siadlam i zrobilam porzadek wreszcie w kosmtykach i innych rzeczach i w sumie o 1 w nocy bylo wszystko gotowe, poszylam sobie nowa firaneczke i juz bylo super, jestesmy bardzo zadowoleni z efektu, wprawdzie to nie nasze mieszkanie bo tylko wynajmowane ale zawsze oko cieszy :ico_oczko:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

21 paź 2009, 10:58

Pruedence będzie dobrze.
Wisieńko podziwiam.
Martuuniu i tak jesteś megacierpliwa. Ja głośno wyrażam moje niezadowolenie z wyjazdów mojego M.
A ja po przeprowadzce i ciągle nie mam czasu. Ale umowy na mieszkanie i garaż podpisane. Jeszcze zostało mi na starym mieszkaniu powynosić część rzeczy i koniec. Mieszkanie robimy i robimy i ciągle nie ma końca, ale przynajmniej razem.
Wczoraj wysłałam podanie o pracę do Columbusa we Wrocławiu na lektora języka polskiego. Po godzinie zadzwonili i zaprosili za dwie godziny na rozmowę. Poszłam i spoko, ale nagle pani przeszła na angielski, a ja się tak zestresowałam i po prostu dziura w głowie i zapomniałam jak jest jedzenie i picie po angielsku. Dziwne, bo mówiłam o doktoracie, o sprawnościach, konspekcie po angielsku, a tak z takimi banalnymi rzeczami - chwilowe zaćmienie. Wybroniłam się, ale niestety nic z tego. Rozmawiałam z metodykiem języka angielskiego. Jak pracowałam jako lektor, to moich przełożonych interesowało tylko czy znam jakiś język i tyle, a na zajęciach z cudzoziemcami mieliśmy zakaz używania języka pośrednika i nie było potrzeby. Zwłaszcza jeśli prowadzisz z Wietnamczykami itd, którzy ni w ząb żadnego innego języka poza wietnamskim. Na kursach zagranicznych też lektorzy raczej nie znają polskiego czy pakistańskiego itd. I nauczają. Teraz się z tego śmieję, a z pracy nici. Ja to mam pod górkę. 20 min na przygotowanie i zaskoczenie, bo rozmowa po angielsku, a nikt nic nie powiedział. W jakoś tak wczoraj szybko to wszystko się działo. Nieważne.
Ale z dobrych rzeczy, zaczęłam codziennie rano biegać. Towarzyszy mi mój pies. Co dzień więcej przebiegam i świetnie się czuję. Nawet energia mnie rozpiera. A co do pracy, to może w końcu coś znajdę. w końcu chyba aż takim pechowcem nie jestem. Tylko czasem tak myślę, że można było przechodzić przez to wszystko kilka lat temu i nie bawić się w doktorat. Jednak nieprzemyślane do końca decyzje się mszczą.
Za to mam pomysł na to, co zrobić ze sobą. Podzielę się z Wami niebawem :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

21 paź 2009, 11:59

Karolinko- gratuluje nowej łazienki:)

Ela- co do pracy teraz jak masz doktorat z głowy na pewno coś znajdziesz:) Co do biegania to super sprawa, ja mam w planach zacząć to robić po porodzie.

A ja jestem zła :ico_zly: że mnie ta ciąża tak ogranicza, przejdę trochę więcej i już jestem zmęczona, mam tyle pomysłów a nie mam siły na ich wykonanie :ico_placzek: Właśnie wróciłyśmy z zakupów, zabrałam jeszcze Tosie do sklepu zoologicznego, poważnie się zastanawiam czy nie kupić jej króliczka jak już będzie miała swój pokój, bo ona uwielbia zwierzątka a na psa mój M się katergorycznie nie zgadza. Rozwiązałam też umowę z Erą bo miałam jeszcze z 2004 roku na mojego dziadka który już nie żyje a potem używała go szwagierka ale w końcu się zmobilizowała i podpisała coś na siebie. Pan był tak nie miły że szok :ico_szoking: i jak mnie zapytał czy nie chce umowy przedłużyć to mu się zaśmiałam w twarz, bo tal to on klienta nie przyciągnie.
Poszłyśmy tez na chwilkę na plac zabaw ale tam wszystko mokre i na nic tosia nie mogła wejść biedna, grrr.
Chyba się zbiorę w sobie i pójdę z nią w przyszłym tygodniu do oceanarium bo ponoć teraz są dwa piętra a jak tam byłam po otwarciu to było tylko jedno.

A mam pytanie do tych osób co brały kredyty, czy banki biorą pod uwagę wyłącznie dochody na umowie o pracę czy obroty na koncie? Ostatnio sobie wymyśliłam, żeby zakupić jakieś mieszkanie i wynająć w ramach inwestycji, ale tylko na siebie chciałam kredyt wziąć bo mój M nie ma wizji i nie rozumie słowa inwestycje, bo teraz to ciągle myśli o tej zasranej drugiej stronie, która jest delikatnie mówiąc w proszku :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

21 paź 2009, 16:36

Melduje sie wraz z moja dwulatka :-) niestety zadnej imprezy nie robimy, ale w sobote z okazji urodzin idziemy do filharmonii śląskiej na koncert dla dzieci :-) Bardzo jestem szczesliwa dziś, bo dziekan zgodził się na umorzenie całej opłaty za powtarzanie roku (650zł), no i mam juz 3 pozycje do bibliografii do licencjatu :-D

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

21 paź 2009, 19:21

Karolina super, że łazienka wyremontowana, wynajmowane czy nie to miło jest żyć w dobrych warunkach. Super, że sie opiekujesz dziewczynką na pewno Ami na tym skorzysta :ico_brawa_01:
Yvone wiesz ja też marudzę i wyrażam co czuję, sama też wiem, że A nie lubi tego ale póki co jest jedynym źródłem utrzymania i póki studiów nie skąńczę musimy się w ten sposób meczyć. Potem wiem, że nie musze go nawet prosić, żeby rzucił tą pracę :-D Szkoda, że z pracą tak wyszło, ale mówi się trudno i cos na bank znajdziesz. ja już mam firme we Wrocku, w której chcę pracować i nawet chętnie mnie tam widzą, a i tak zobaczymy jak bedzie...nie wolni tracić nadziei :ico_oczko:
Aniaz tego co sie orientuje to musi być umowa o pracę, ewentualnie coś po hipotekę. Mieszkanie to super inwestycja, po to My kupiliśmy mieszkanie we Wrocku i mamy w planach jeszcze kilka następnych. Moja droga już niebawem urodzi się młody, jesteś bliżej niż dalej, ale rozumiem Cię i moge tylko powiedzieć trzymaj się!!!
Janiołku :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: dla Kochanej Lenki!!!

napisze co u nas pozniej bo wlasnie kapie nelke :-D

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość