- wazne,ze mniej sie stawial brzuszekale może też dlatego, że nałykałam się wczoraj magnezu.
Stawiam niedzielna kawke
Witajcie w niedzielę 
Jak samopoczucia? No i czy ta dodatkowa godzinka snu została przez Was dobrze wykorzystana ?
Ja standardowo spałam na raty z przerwa na nocny pomiar cukru i na śniadanie. Ostatecznie wstałam o 11
Ale to przez te ciągłe pobudki w nocy. Ogólnie brzuszek był dziś grzeczniejszy - podobnie jak u Pruedence, nie stawiał się tak mocno 
Ale to raczej dlatego, ze miałam całe łóżko dla siebie i miałam większe pole manewru 
Dziś dzwoniłam zgodnie z umowa do diabetologa - no i znowu zwiększam dawkę insuliny - już po raz drugi w tym tygodniu
Oby pomogło
iw_rybka, ta fotka wywołała u mnie gęsią skórkę
Miłego dnia kobietki
Jak samopoczucia? No i czy ta dodatkowa godzinka snu została przez Was dobrze wykorzystana ?
Ja standardowo spałam na raty z przerwa na nocny pomiar cukru i na śniadanie. Ostatecznie wstałam o 11
Ale to przez te ciągłe pobudki w nocy. Ogólnie brzuszek był dziś grzeczniejszy - podobnie jak u Pruedence, nie stawiał się tak mocno Ale to raczej dlatego, ze miałam całe łóżko dla siebie i miałam większe pole manewru Dziś dzwoniłam zgodnie z umowa do diabetologa - no i znowu zwiększam dawkę insuliny - już po raz drugi w tym tygodniu
Oby pomogło iw_rybka, ta fotka wywołała u mnie gęsią skórkę
Miłego dnia kobietki
ja w sobote bylam u koleżanki na ślubie, tylko w kościele, ale dziecko moje szalalo na dzwiek organów później bylismy u znajomych wiec aktywny dzien, a dzisiaj kolerzanka byla z synek 3-letnim i jakas taka zmeczona strasznie jestem
wczoraj jeszcze z indykiem sie bawilam, musialam go porozprawiac, dzisiaj bialy sos z niego robilam i zmiksowalam marchewke i syn sie nie kapnął i zjadł chyba musze zawsze go tak podchodzic bo inaczej nie rusza warzyw a jak nie widzial to zjadl, a baran maly nawet przyprawy potrafi wybrac
później bylismy u znajomych wiec aktywny dzien, a dzisiaj kolerzanka byla z synek 3-letnim i jakas taka zmeczona strasznie jestemwczoraj jeszcze z indykiem sie bawilam, musialam go porozprawiac, dzisiaj bialy sos z niego robilam i zmiksowalam marchewke i syn sie nie kapnął i zjadł
chyba musze zawsze go tak podchodzic bo inaczej nie rusza warzyw a jak nie widzial to zjadl, a baran maly nawet przyprawy potrafi wybrac
anetka- no z tym miksowaniem to musisz rzeczywiście kombinować.
My pojechaliśmy na jeden cmentarz coby uniknąć tłoku za tydzień, a w piątek popołudniu pojedziemy na drugi bo w niedziele się nie wybieram jako, że z Tosią i brzuchem byłoby ciężko w takim tłoku. Potem byliśmy na obiadku u moich rodziców i też jestem zmęczona w sumie nie wiem po czym.
My pojechaliśmy na jeden cmentarz coby uniknąć tłoku za tydzień, a w piątek popołudniu pojedziemy na drugi bo w niedziele się nie wybieram jako, że z Tosią i brzuchem byłoby ciężko w takim tłoku. Potem byliśmy na obiadku u moich rodziców i też jestem zmęczona w sumie nie wiem po czym.
Cześć Dziewczyny 
Widzę, że udany weekend w większości miałyście. Cieszę się, bo ja też. Kręgosłup od tego biegania straszliwie mnie boli, ale watro było Nie ma to jak Mama Wczoraj pogoda taka sobie, ale dzisiaj świeciło słonko, więc wykorzystałyśmy to na maksa. No i mąż wrócił dziś wcześniej z pracy i poszedł z nami na spacerek. Kupiłyśmy też pierwsze ciuszki dla Maleńkiej. Jutro dodam focie. A dziś dwa zdjęcia ze spacerku tak jak na nie patrzę, to spasłam się na maksa (i to nie tylko brzuszek)
Widzę, że udany weekend w większości miałyście. Cieszę się, bo ja też. Kręgosłup od tego biegania straszliwie mnie boli, ale watro było
Nie ma to jak Mama Wczoraj pogoda taka sobie, ale dzisiaj świeciło słonko, więc wykorzystałyśmy to na maksa. No i mąż wrócił dziś wcześniej z pracy i poszedł z nami na spacerek. Kupiłyśmy też pierwsze ciuszki dla Maleńkiej. Jutro dodam focie. A dziś dwa zdjęcia ze spacerku tak jak na nie patrzę, to spasłam się na maksa (i to nie tylko brzuszek)- hi,hi musisz probowacchyba musze zawsze go tak podchodzic
inia1985, co Ty gadasz,gdzie sie spaslas,sliczna mamuska z ciebie
- dokladnie,my tez sie wybieramy wczesniej,bo w samo swieto nie ma szansże z Tosią i brzuchem byłoby ciężko
U nas tez milo,dzisiaj byl dzien kinowy,mezus zapodal dzis "Surogatych","Odlot" i "noc w muzeum 2" Nawet nasz maly ogladal zachwycony bajeczka
A ja aktualnie umieram,od 2 godzin brzuch mam napiety,bole miesiaczkowe,ogromna zgaga i strasznie mnie dusi,normalnie nie wiem co jest,czy ta macica juz tak wysoko uciska czy jak?
Witam w poniedziałkowy poranek 
Dziś od rana na nogach, bo za chwilę ma majster od szafy przyjść - oby szybko i sprawnie mu ten montaż poszedł Bo ja tylko marzę o jeszcze odrobinie snu
Nocka minęła dość dobrze, brzuch aż tak mocno nie dokuczał - na szczęście
anetka607, bardzo się cieszę, że weekend miałaś udany - no i najważniejsze - gratuluję sposobu na synka
Pruedence, świetna sprawa z tym wcześniejszym załatwieniem spraw na grobach
inia1985, zgadzam się z Rybką śliczna mamusia, ja tam nigdzie nie widzę byś była "spasiona". A brzusio super
iw_rybka, mam nadzieję, że te problemy z brzusiem przeszły Ja tak miałam w sobotę w nocy Ból jak na okres taki realnie mocny, że aż pół przytomna poszłam do łazienki by upewnić się że okres nie przyszedł 
Fakt - zaspana byłam
Dziś od rana na nogach, bo za chwilę ma majster od szafy przyjść - oby szybko i sprawnie mu ten montaż poszedł Bo ja tylko marzę o jeszcze odrobinie snu Nocka minęła dość dobrze, brzuch aż tak mocno nie dokuczał - na szczęście
anetka607, bardzo się cieszę, że weekend miałaś udany - no i najważniejsze - gratuluję sposobu na synka
Pruedence, świetna sprawa z tym wcześniejszym załatwieniem spraw na grobach
inia1985, zgadzam się z Rybką
śliczna mamusia, ja tam nigdzie nie widzę byś była "spasiona". A brzusio super iw_rybka, mam nadzieję, że te problemy z brzusiem przeszły
Ja tak miałam w sobotę w nocy Ból jak na okres taki realnie mocny, że aż pół przytomna poszłam do łazienki by upewnić się że okres nie przyszedł Fakt - zaspana byłam iw_rybka, Shiva, te bóle "miesiączkowe" to chyba będą się coraz częściej zdarzać, ja tez je miewam, ale nie takie mocne o jakich Wy piszecie.
a na cmentarzu to pewnie też długo nie postoję, z resztą zobaczymy, dużo od pogody zależy
A to nasze pierwsze ciuszki dla Malutkiej. Takie małe, a tyle radości no i ten milusi kocyk
Ja jadę na samego 1. listopada, bo cała rodzinka się zjeżdża. Uwielbiam to i nie przepuszczę takiej okazjimy tez sie wybieramy wczesniej,bo w samo swieto nie ma szans
a na cmentarzu to pewnie też długo nie postoję, z resztą zobaczymy, dużo od pogody zależyoby więcej takich nocyNocka minęła dość dobrze
A to nasze pierwsze ciuszki dla Malutkiej. Takie małe, a tyle radości
no i ten milusi kocyk - ciesze siebrzuch aż tak mocno nie dokuczał - na szczęście
- ale ja tez zachodze i sprawdzamże aż pół przytomna poszłam do łazienki by upewnić się że okres nie przyszedł
Dzis od rana czuje to samo a wizyte mam dopiero w piatek.Jestem o tyle spokojna,ze to sie pojawia i znika,wiec mysle,ze to tylko "cwieczenia" macicy - ja tez lubie ale w ciazy i z moim kochanym syneczkiem,nie damy radyUwielbiam to i nie przepuszczę takiej okazji
Sliczne ubranka
stawiam za 32 tydzien
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość