Jak ja rzucałam palenie to piłam dużo kawy bo każdy łyk zastępował mi dymka, ale żeby nie popaść w kolejny nałóg :) to piłam, zresztą nadal piję, astrę niskodrazniącą bo jest przebadana klinicznie i uznana za zdrową. Plastrami też się wspierałam, ale tylko dwa tygodnie.
Paliłem papierosy przez 20 lat. Rzuciłem nagle i z dnia na dzień. Nie palę już sporo lat i cieszę się, że pozbyłem się tego nałogu. Udało mi się to też dzięki temu, że nie pamiętam daty rzucenia i nie liczyłem jak opętany dni, tygodni ile już nie palę.
ja rzucilam na 3 miesiace przed bez zadnego problemu z nia na dziec
poniewaz chcialam by dzieciatko zdrowe bylo
po porodzie wypalilam kilka fajek ale jakos nie podeszly mi
siorce kupilam tege papierosa elektronicznego
200zl dalam bo pali jak smok a nonono nawet sie nim zaciagnac nie potrafi takie ma pluca daremne juz przepalone
ja rzuciłam z dnia na dzień... nie paliłam caluśką ciaze i podczas karmienia piersią...
ale jak złapałam zapalenie sutków i rzedziej karmiłam to pociagneło mnie zeby sobie skosztowac
teraz jak nie karmie już piersią trudniej sie opamietać...
pale od czasu do czasu, raz na jakiś czas...
teraz od dwóch dni nie miałam papierosa w ustach i nie wiem kiedy zapale, czy w ogole zapale
ważna silna wola... bo jak byłam w ciaży wiedziałam ze nie moge truć dziecka i to była tak silna motywacja ze nie zapaliłam