ja wlaśnie okna pomyłam. W tym dachowe. Co prawda myłam w zeszłym tygodniu ale mialam jakiś strasznie kiepski płyn i więcej sie rozmazalo niz umylo. Więc dziś poprawka. Tylko kurcze Kuba spał pół godziny krócej i zostalo mi jendo dachowe od zewnątrz. Żeby je teraz umyc musiałabym go ubierac a tego mi się nie chce. Normalnie ubranie go na dwór jest ostatnio trudniejsze niż pomycie okien dachowych
Moja sąsiadka mało nie padła na zawał jak zobaczyla, zę okna myję
a młoda dziewczyna, sama ma 1,5 roczną dziewczynkę. Wczoraj jjak zobaczyła,ze idę na spacer to leciała za mną pół ulice żebym nie szła ona przeciez moze mnie zawieść
t ta sama co się głupio pytała dlaczego jeszcze nie urodziłam.
A dzisiaj w ogóle do mnie mówi, ze jak sie wczoraj dowiedziala, ze ja na targ poszłam to całą noc spac nie mogła bo o mnie myślała i wszystkim już powiedziała, ze ja taka dzielna, bo w dziewiątym miesiacu na targ chodzę!!! tu się usmiałam nieźle
i pytam, a co mam lezeć cąły miesiac, a ona, ze ona nie wstawała z łóżka. No i najlepsze, uważajcie... "no ale tak wychodzisz z dmu, a nie boisz się, ze Ci gdzieś między ludźmi wody odejdą?????"
hhahahahaha mało nie pałam