Nikola, widać, że potrzebowała snu, niech zdrowieje!!
Co do macierzyńskiego to witaj w klubie ;) Ja przy obu dzieciach nie miałam (pierwsza- bo urodziłam tuż po studiach, druga- bo pracowałam 7 dni w tygodniu, ale na umowę zlecenia i umowę o dzieło, teraz nie pracuję- więc znowu nie dostanę, radzimy sobie bez mojej wypłaty już ponad rok, to poradzimy sobie i bez macierzyńskiego).Co prawda byłoby miło, ale trudno :)
julchik, co do senności, to powinna niedługo minąć. Nie pamiętam kiedy mi mijała, ale jakoś nie kojarzę by długo mnie męczyło takie zmęczenie.
Co do mdłości, to nie wiem, nie miałam... teraz mam i też się zastanawiam kiedy minie. Na szczęście nie pawikuję
mmarta, może przejściowe trudności z zasypianiem? Pewnie jej minie :D
Ja się z kolei zastanawiam po co to moje dziecko się budzi (ok 23 czasami i ok.3-4) bo tylko biorę go,a on dalej śpi, nie domaga się jedzenia i noszenia.
Chyba wybudza się tylko by sprawdzić czy jestem :)
Zrobiłam sobie wczoraj całą michę sałatki jarzynowej. I dzisiaj jem i jem :D Ależ miałam ochotę.
Idę ogarniać chałupę :)
[ Dodano: 2009-11-03, 09:42 ]
nicola, byłabym w szoku jakby to były ruchy,chociaż wiele razy słyszałam, że dziewczyny czuły właśnie koło 14 tygodnia.
Teraz dzieciaki nie są jeszcze wielkości truskawki, więc nie wiem czy to możliwe.
Albo może ja taka nieczuła, bo w pierwszej ciąży poczułam ruchy dokładnie w 20 tygodniu, w drugiej- w 18tym
niech leci ten czas :)
pojutrze wybieram się w końcu do gina, oby mi się udało komuś dzieci podrzucić na ten czas...