Grudnióweczki 2009 !!!

[iw_rybka]

inia - no zazdrosnik,ale to normalne,jak widzialam co robi 3-letnia corcia mojej siostry, jak ona karmi mala Kinge,to sie ciesze,ze Jedrus jeszcze taki maly

Pruedence - no ja mam nadzieje,ze on jakos przez te dwa tygodnie co maz po porodzie bedzie w domku,jakos ogarnie ta sytuacje i juz zazdrosny nie bedzie

dorota - on przez pierwsze 3 dni tez nie byl zazdrosny,nawet bylam zawiedziona,ze mnie nie kocha,ze zazdrosci nie czuje ale po 3 dniach sie zbuntowal i zaczal zazdrosc okazywac

żeby mieć spokojną głowę

- dokladnie

ps. koledze się w nocy urodził synek 4600

- to prawie tak jak moj,tyle,ze ja silami natury

[dorotaczekolada]

kiepsko sypiam bo coraz częściej chodzę do łazienki.

a ja o dziwo wlasnie nie...jak sie wieczorem nie zalatwie przed snem to tak ok 2 mnie niesie a jak nie to dopiero ok 6 rano...

iw_rybka napisał/a:
No i torba do szpitala,bo te skurczyki mnie troszke przerazaja
a no no ja też powoli to ogarnę, żeby mieć spokojną głowę

a ja do tego glowy nie mam,ciuszkow jeszcze nie mam zadnych,wogole jakos mi sie nie chce nic szykowac

[Pruedence]

dorotaczekolada- z ta babcia to jakaś masakra, żebyś ty w ciąży się nią zajmowała

Mam wyniki, niestety Hb dalej 10.8 i chyba się już nie dźwignie przed porodem, za to infekcji już nie mam w moczu.

[barbapuppa]

witajcie
aleście się rozpisały
ja nadal w dwupaku, a to mi Ulcia robi niespodziankę i już codziennie myślę, że może dziś, a tu kicha, najgorsze, że dziś ostatni dzień mój lekarz na dyżurze, a jutro wyjeżdża i go nie będzie
tak sobie myślałam ostatnio, że Wiki urodziła się w niedzielę, Tadzik w poniedziałek, to Uli wypada wtorek (oby tylko nie było więcej dzieci, bo jeszcze 4 dni tygodnia nie obstawione, hihi)
co do ciągłego chodzenia do ubikacji, to jak dzidzia się wstawia w kanał rodny to niestety uciska na pęcherzyk i stąd te niedogodności dla nas
ja to się czasem zastanawiam czy nie zamieszkać w toalecie na stałe, a jak idę gdzieś do sklepu, to od razu rozglądam się za łazienką, hihi
oj takie uroki
anusiek będziesz zadowolona z x-landera, ja miałam go przy Wiki, super wygodny i duży dla dziecka (i też miałam niebieski, ale dlatego że lubię ten kolor, a poza tym jest neutralny dla każdego dziecka)
dziecko 4600g oj chyba lekarz był niespełna rozumu, że kazał kobiecie rodzić naturalnie, od razu cesarka wskazana
inia no super położna, moja to nawet nie wie, że w ciąży jestem, hihi, ale się kobietka zdziwi
pruedence nie będzie tak źle z porodem, zobaczysz, za drugim razem idzie zdecydowanie szybciej, no i dokładnie wiesz o co chodzi, nic cię nie zaskakuje
dorotaczekolada ja też panicznie boję się igły i u dentysty robię wszystko na żywca
a z babci to niezły numerek

dobra zmykam, bo jakby to miało być dziś w nocy, to wypadałoby troszkę pospać
no i kopniaczki od Ulci dla Was

[iw_rybka]

ciuszkow jeszcze nie mam zadnych

- mial byc chlopak,to by ci podeslala

za to infekcji już nie mam w moczu.

- dobre i to

bo jeszcze 4 dni tygodnia nie obstawione, hihi)

-

dziecko 4600g

- ja juz wam pisalam,moj mial 4590 i 60 cm i dalam rade,wcale mnie nie rozerwalo ani zadne takie

[dorotaczekolada]

dorotaczekolada napisał/a:
ciuszkow jeszcze nie mam zadnych
- mial byc chlopak,to by ci podeslala

hehe ja przy Mateuszu mialam wiekszosc rozowych ciuszkow bo wszystkie kolezanki przede mna mialy coreczki ale i tak szybko powyrastal wiec sie nie przejmowalam

dorotaczekolada- z ta babcia to jakaś masakra, żebyś ty w ciąży się nią zajmowała

no zajmowac sie nia niby nie mielismy. ogolnie to samodzielna jest. tylko bywa upierdliwa... i cholera wody po sobie w kiblu nie spuszcza-FUJ!!!!!!!!!

[iw_rybka]

-FUJ!!!!!!!!!

- bleeee

[anusiek]

to prawie tak jak moj,tyle,ze ja silami natury

ooo rany musiało być ciężko

anusiek będziesz zadowolona z x-landera,

mam fotkę ale tylko taką mąż mi zrobił
po kliknięciu będzie większy i mam lekki bałagaik w pokoju

dobra zmykam, bo jakby to miało być dziś w nocy, to wypadałoby troszkę pospać
no i kopniaczki od Ulci dla Was

trzymam kciuki żeby łatwo poszło i w terminie dla Ciebie dogodnym

FUJ!!!!!!!!!

o szlag!

a ja też już mam wyniki badań, w sumie anemia i bakterie w moczu no ale nic nie dostałam, mam nadał brać magne b6 i nospę (bo miałam skurcze bolesne)
usg mam zrobić w czwartek bo moja ginka się dopatrzyła że z ostatniego badania brzuszko mojego dziecka lekarz określił na 20tc!!! a reszta na 30! na dole komentarz do badania że wszystko jest w normie
no i uznałyśmy to za pomyłkę przy opisie, tym bardziej że na dole opis wskazuje na to że wszystko gra.
fajnie że zobaczę swojego maluszka - nie spodziewałam się że tak szybko

dziś kolejna porcja prania a może jutro mi rodzice przywiozą łóżeczko

[Shiva]

Hej kobietki

Jakoś żyję - nawet dziś mocno mnie pachwiny nie bolą. Z tym że w szkole pierwszy tydzień zajęć to sama teoria, a drugi tydzień to ćwiczenia (również rozciągające ). dobrze że szkoła jest w moim szpitalu, dzięki czemu będzie blisko na porodówkę
A tak poważnie, to póki co jestem zadowolona (choć jeszcze niczego nowego się nie dowiedziałam ). Justynka za to cały czas rozrabiała. Inne siedziały spokojnie a ja miejsca nie mogłam sobie znaleźć - tak mnie obijała. Poza tym wszystkie dziewczyny mają termin na grudzień, z tym, że na połowę lub koniec. Tak więc moja dzidzia jest najstarsza - a taka niegrzeczna

anusiek, pogratuluj koledze tak pokaźnego maluszka . Co do wózeczka to śliczny kolorek - bardzo mi się podoba
No i jeszcze kwestia tego usg. że lekarz mógł się tak pomylić. Fajnie, że będziesz miała robione jeszcze raz, no i ponownie obejrzysz synka

barbapuppa, Twojej Ulci jednak tak bardzo się nie spieszy To dobrze, wyjdzie gdy zdecyduje, że już jest gotowa

dorotaczekolada, Rzeczywiście babcia masakra

Ja też odebrałam wyniki, nie są może porywające, ale trzymają normę. Tylko płytki krwi mnie niepokoją ( bo tylko tylko się załapałam przy dolnej granicy). A wizyta dopiero za tydzień. Ale może to nic poważnego

[anusiek]

ahh a ja zapomniałam
za 33 tydzień

pogratuluj koledze tak pokaźnego maluszka

hmmm dzięki

Justynka za to cały czas rozrabiała

hehe teraz rozrabia a potem będzie grzeczniutka

że lekarz mógł się tak pomylić

myślę, że poprostu zamiast 3 wcisnął na klawiaturze 2 i tym sposobem ocenił brzuszek mojego synka na 20 tydzień
ale się czwartku doczekać nie mogę! mąż specjalnie bierze wolne żeby też popatrzeć

Ja też odebrałam wyniki, nie są może porywające, ale trzymają normę

to dobrze.

Tylko płytki krwi mnie niepokoją

ja się nie znam ale pewnie by Cię zawiadomili gdyby było coś nie tak.

Fajnie, że Ci się w szkole podoba