Co do owoców, możesz w posiłku zjeść 1 jabłko, ewentualnie kiwi. (absolutny zakaz winogron, bananów, arbuza, śliwek itp)

Kochana a kto Ci takich bredni naopowiadal????
Bananow tylko omijaj szerokim łukiem a tak to smialo podczas posilkow jedz owoce. Oczywiscie nie przeginaj.
Owoce podnosza cukier ale nagle i rownie szybko cukier spada, dlatego najlepiej jesc po posilku.
Kazdy organizm innaczej reaguje na poszczegolne produkty, dlatego ciezko powiedziec co nalezy jesc a czego unikac. Ja np nie moglam zadnego pieczywa, po nabiale tez mi skakal cukier
Do ostatnich dni podwyzszalam z dnia na dzien dawki insuliny, bo codzinnie po sniadaniu mialam cukier minimum 140
Dlatego mowie, nie dajcie sie zwariowac

Kiedys zalamana moimi cukrami zdenerwowalam sie i zjadlam ziemniaczki z kotletem i surowka i co? I cukier mialam 119
Paczka tez od czasu do czasu jadlam,
a sliwki tak pol kilo na dzien, do kazdego posilku
[ Dodano: 2009-11-14, 21:16 ]
A i jeszcze przypomnialo mi sie.
Ja mialam 7 posilkow, z czego 3 kolacje. pierwsza o 18.00, druga o 21.00 a trzecia o polnocy

I musialam pamietac o tej trzeciej, bo innaczej na czczo mialam straszie wysoki cukier.
Jednak ta ostatnia kolacja nalezala prawie do przyjemnosci, bo moglam zjesc biale pieczywo z nabialem, np serkiem zoltym i pol szklaki mleka

oczywiscie caly dzien wyczekiwalam na ta chwile, zeby sie napic mleczka, z czasem zrezygnowalam z serka i dolozylam troche do mleka i pilam 3/4 szklanki
A jeszcze jezeli chodzi o owoce, to ja nie moglam jesc po 18.00
A ryz, czy makaron spokojnie mozna jesc. Do obiadu np pol szklanki makaronu do rosolku, a ryzu 3 galki (takie od lodow), naprawde nie wiem, jak ktos moze powiedziec, ze tego nie wolno jesc
Chleb bialy mozna na kolacje jesc...
Jak sobie cos jeszcze przypomne to napisze
[ Dodano: 2009-11-14, 21:23 ]
Zero smażonego, soków, przetworów z białej mąki, białego makaronu i ryżu, słodyczy, miodu, cukru itp., tłustych wędlin i mięs, parówek, pasztetów.
jeszcze cos doloze
parowki mozna ale bez ketchupu, w szpitalu na DIABETOLOGI dostawalam na sniadanie 1 i 1/2 parowki
Soki tez mozna, rozcienczone ale ja je wymienialam na owoce, generalnie pilam tylko wode
wedliny, wiadomo nie boczek, nie musisz sobie odmawiac.
Powiem Wam szczerze, ze czasami lekarza przeginaja. Ja mieszkam w Krakowei i tutaj jest jeden z najlepszych odzdzilaow diabetologi, jak mnie zamkneli w szpitalu. To sama musialam oszukiwac diabetykow, bo dawali mi za duzo jedzenia

a wszystko bylo opracowane indywidualnie dla kazdej osoby na sali

wiec nie jest tak zle.
Trzeba tylko godzin pilnowac i NIE DAC SIE ZWARIOWAC
