Witam
Pamietacie mnie jeszcze??????????? Wiem długo mnie tu nie było, praca praca i praca. I same z tym kłopoty
Dziewczynki ładnie się trzymały chodziły do szkoły i do przedszkola. Ale od środy przyszła wstrętna choroba
Martynka zaczeła gorączkowac, nic nie je kaszle poszłam z nią we czwartek do lekarza. Oczywiście nie swojego bo przez prace musze iśc do takiego co akurat przyjmuje
I przepisała jej same syropki na kaszel i katarek. Powiedziała że grypa,
Już wiedziałam że do poniedziałku jej nie przejdzie i wczoraj dostała antybiotyk, bo gardło w takim stanie że szok
Całe podniebienie przekrwione, i pełno ropy, kaszel okropny i do wczoraj cały czas utrzymywała się gorączka. Dziecko os srody nic nie jadło
A Matyldzie chwyciło w sobote gorączka kaszel, wymioty i to samo, narazie dostaje bactrim. Ale strasznie kaszle.
Ja oczywiście pracuje na popołudnie przychodzi do nas teściowa i strasznie pankiuje
siedzi z nimi 3 godzinki i przyjeżdża mój mąż.
W takich chwilach żałuje że wróciłam do pracy. Oczywiscie że bym mogła iśc na opieke, i napewno bym poszła jak bym pracowała na rano ale te 3 godz. teściowa niech się wykarze. Dziś dziewczynki już nie maja gorączki więc jest lepiej tylko te kaszle są okropne.
[ Dodano: 2009-11-17, 09:21 ]
Dla wszystkich tych co w ostatnich dniach mieli urodzinki wysyłam buziaczki i wielkiego torta
:ico_buziaczki_big:
Widze że wasze skarby pomału wracają do przedszkola, a ja znowu się martwie co bedzie jak wyzdrowieje. Znowu płacz, a tak ładnie już tam jadła
U nas tez ładna jest pogoda i nawet ciepło, ale cóz mi z tego że one takie chore a ja wiecznie w pracy.