Witam,
jeśli chodzi o plamki, to moja Zosia też ma z tyłu na główce małą czerwoną plamkę. Ostatnio się nawet zastanawiałam co to takiego
, ale widzę, że i u Was takie są, wiec już jestem spokojna
Dziś mamy pierwsze szczepienie. Całe szczeście to będzie tylko jedno kłucie, bo inaczej chyba serce by mi pękło
Bigottka dobrze, że wyniki Twojej córci coraz lepsze, teraz bilirubina już będzie szła w dół
Moja Zośka najdłużej śpi około 4,5 godziny w nocy. Natomiast w dzień śpi róznie. Jest tak, że budzi się co 3 godziny, ale bywają dni, że drzemie po 20 minut. W ogóle, to jest bardzo towarzyska i nie lubi zostawać sama w pokoju. Jak oglądam zdjęcia tuż po porodzie, to dopiero widzę, jak się zmieniła. Zaczyna nas już obdarzać pierwszymi prawdziwymi uśmiechami, szczególnie jak coś się do niej mówi, a przez sen potrafi się zaśmiać głośno...ajeszcze niedawno nosiłam ją w brzuszku.
Niestety ciąle męczą nas kolki. Wczoraj przez cały dzień ją cycusiowałam, ale wieczorem był taki płacz,że dziś od rana znowu daję małej tylko Bebilon Comfort. Coraz bardziej zastanawiam się, czy nie zrezygnować z piersi, bo szkoda mi Zosi, gdy cierpi. Zobaczymy co mi powie dziś pediatra. Położna kazała odciągać pierwsze mleko i dopiero małą przystawiać, ale to niewiele pomogło. Szczególnie, że odciągam mleczko, a Zosia budzi się np. za godzinkę i pewnie znowu musiałabym odciągnąć, ale wtedy mała płacze, bo głodna
Chyba, że odciągnę, wyleję to pierwsze i dalej będę odciągać,a potem nakarmię ją z butli - to jedyne wyjście żeby mała piła moje mleczko.
[ Dodano: 2009-11-26, 10:37 ]
Sabcia w głowie się nie mieści co wyprawiają w tych szpitalach, a myślałam, ze tak jest tylko u nas. Wiem co musisz przechodzić, bo miałam podobnie, gdy mi Zosię w szpitalu zarazili gronkowcem. Całą winę próbowali zrzucić na mnie, a jak się okazało, że jestem zdrowa, to nawet nie usłyszałam przepraszam. Późniel kazali mi przychodzićz małą do pokoju noworodków i samej smarować bąbelki i suszyć pod specjalną lampą. Z jednej strony, to może lepiej, bo mi już żadna franca dziecka niczym nie zaraziła, tylko z drugej strony im za to płacą. Na szczęście już mamy to za sobą, jednak Zofia ma bardzo wrażliwą skórkę, jak nie jakieś potówki, to uczulenie na chusteczki nawilżane. Ostatnio, gdy udało nam się zwalczyć to uczulenie, wypróbowaliśmy chusteczki na bazie wody, które nie powinny już uczulać, i co? Znowu to samo
. Dlatego przy zmianie pampersa tylko waciki i ciepła woda. Moja mama mówi, że ja też taka byłam, więc po kimś ta moja córcia to ma...
Kurczę, ale się dziś rozpisałam,ale wykorzystuję to, że Zosia śpi :)