przyszlam zerknac, czy Anusiek juz sie pojawila z wiesciami, ale widze, ze trzeba nadal kciuki trzymac i jeszcze troszke poczekac...
za to
leona, przynosisz ciekawe wiesci

jeszcze nam sie polowa styczniowek w grudniu posypie

a zakupki rzeczywiscie super, nic dziwnego, ze ciagle zerkasz do pokoiku synka
widze ze wanienkie to my mala kupilismy
nasza tez mi sie za wielka nie wydaje, ale tych kilka pierwszych miesiecy bedzie musiala wystarczyc, a pozniej zabierze sie dzieciatko ze soba do kapieli w duzej wannie
Ja mam dzisiaj termin na 17:30 u ginki, bedzie ktg i nie wiem czy cos jeszcze

sprawdza pewnie, ile znow przytylam
Napisalam dzisiaj ostatni juz w tym roku sprawdzian i mam kucie z glowy

na kilka godzin poczulam sie szczesliwa, dopoki nie zadzwonilam na uniwerek w sprawie urlopu... pani powiedziala mi, ze w ciagu pierwszego semestru nie nalezy mi sie... a semestr trwa teoretycznie do 31 marca, chyba bede z dzieckiem do szkoly smigac

sama nie wiem czy sie zloscic, czy smucic

dala mi jeszcze numer innej pani, ktora powinna byc lepiej poinformowana w tym temacie, ale nagranie z sekretarki powiedzialo mi, ze owa pani odbiera telefony tylko w czwartki od godz. 10:00 do 12:00, a ja akurat w czwartek w tym czasie mam termin na porodowce i nie mam jak zadzwonic

no szlag by ich trafil z ta biurokracja

a bylam pewna, ze od dzisiaj stres sie skonczy

zlosci mnie, ze pracujace

sa "pod ochrona" i maja rozne dodatkowe prawa, a studentki wrecz przeciwnie
