jestem,jestem.Ja ostatnio wstac rano nie moge,dzis spalismy do 11-stej,tzn maz i ja,bo synek przyszedl standardowo o 9-tej na bajeczki,wiec wlaczylam mu tv,zrobilam miejsce w lozku,obok tatusia a sma poszlam na tapczanik do niego

Potem jakos tak sie snulismy po domu i tesciowa zadzwonila,ze wplacili nam na konto pieniazki,na prezent dla dzieciaczkow i poszlam zaszalec

Wzielam taksowke i pojechalam do sklepu z artykulami dla dzieci - dokupilam brakujace rzeczy dla Zuzi i Misia bejeczke dla Jedrulki,potem zrobilam zakupy w LIDL-u i wrocilam do domy lzejsza o prawie 300 zl

Ale za to szczesliwa
Teraz pranie na mnie patrzy z wyrzutem,czemu go nie prasuje i rajstopki Andrzejka,dlaczego jeszcze dziurki nie zaszylam
U mnie podobnie jak u was,biodra bardzo bola i plecy ale jak juz power dostane,to sprzatam i zatrzymac mnie nie mozna.Jutro myje okna i powyciagam ozdoby swiateczne,niech dziecko czuje,ze swieta ida,no i Mikolaj w niedziele chodzi
Przyszly mi dzis tez majteczki z siatki,wiec mam wszystko do szpitala
[ Dodano: 2009-12-04, 17:40 ]
Patrycja.le, no to swietujemy
