Cześć Dziewczyny!
Jakoś tak dzisiaj latam cały dzień.
Martalka, może cheć na czekolade minie równie szybko jak przyszła!

Jakiś tam mały łasuch u Ciebie w brzuszku rośnie

U mnie zreszta też, bo ostatnio i ja nie odmawiam sobie słodkiego
Nikola, cieszę się, że z dzidziusiem wszystko ok

Mam nadzieję, że jutro mój pomacha rączkami do mnie

A z mieszkankiem sie nie przejmuj - nic na siłę - widocznie tak miało byc - przecież to nie zakup jakiegos ciucha - tu decyzja musi być przemyślana dobrze. Nie przejmuj się - Wasz znajomy na pewno wynajdzie Wam coś fajnego!
Ja dzisiaj odstawiłam Materene - wczoraj łyknełam kolejną tabletkę i poczułam okropne nudności - natychmiast!

Nie wiem, może mi nei dopowiadaja te witaminy, a może nie potrzebuje ich. Jutro zapytam ginka, a dzis łyknęłam tylko folik. A dzisiaj zrobiłam coś bardzo głupiego - rozłożyłam łóżko gościnne, bo chciałam zaścielić pościel. Wymagało to troszke wysiłku i myslę, że mogłam nadwyrezyć brzuszek, bo cos mnie później delikatnie na dole zabolało przez chwilę

. Nie mocno, ale delikatnie zabolało i oczywiscie się przestraszyłam. Wiem, nie powinnam była tego robić. Po prostu wczesniej zawsze to łóżko rozkładalo się bezproblemowo i bardzo łatwo - nie trzeba było używać siły dlatego podjełam sie tego, a dziś jakoś tak inaczej. I po co mi to było

No ale kurde, z drugiej strony, zastanawiam jak duży wysiłek fizyczny jest w naszym stanie dopuszczalny?

Wiadomo, że nie powinnam dźwiagać mebli, ale to było co innego. Jednym słowem do stresu przed jutrzejszą wizytą i baganiem pod katem genetycznym dojdzie mi jeszcze to

. Myslicie, że jeśli cos się nie daj Boże stało, to lekarz to jutro zobaczy?