hej ja dzisiaj z rana troche poczytałam
madzia nie moze byc az tak źle.... ja jak mierzyłam swoja sukiene ślubna to sie poryczałam ze wygladam w niej jak bulinka i wogole to nie byla suknia moich marzen wybieralam na szybko bo czasu mialam mało ale ostatecznie okazało sie ze było wszystko dobrze do sukienki sie przekonalam a dzień slubu był najlepszym dniem w moim zyciu
pokaz nam fotki my ocenimy ale ja sie załoze ze bedziesz wygladac pieknie
a co do brania pod uwage choroby dziecka no to owszem... brałam taka opcje pod uwage i biore nadal... przewaznie jestem optymistka ale nie po tym co przeszłam z moja Karoliną, nie uwierze tak do konca ze dzidzia jest zdrowa do puki nie bede miala czarno na białym przynajmniej usg głowki. zastanawiam sie tez czy nie fundnac sobie tez cesarki w klinice skoro i tak mnie to czeka to moze opłaceni lekarze beda sie lepiej moim dzieckiem interesowac w tych pierwszych godzinach bo w sumie w szpitalu nie moge narzekac bylam dobrze traktowana ale uwazam ze moja Karolina nie była dostatecznie dobrze zbadana.