a my dzisiaj spaliśmy do 9,30

a normalnie o 7 pobudka. To przez to, ze Kuba wczoraj nie wiedzieć czemu nie spal w dzień. Leżał sobie na łóżeczku 2 godziny i spiewal piosenki
Z porządkami jestem koszmarnie do tylu. Totalne nic

brudno mam niemiłosiernie i nie mam kiedy posprzatać. Jedyny czas to wtedy gdy chłopaki śpią, ale z koleji tedy niewiele da się zrobić...A jeszcze mój mąż jutro rano idzie do pracy i wraca w środe rano, bo terminy ich gonią na koniec roku

W środę musi wrócic, bo mamy szczepienie i bilans dwulatka, a nie ma szan, żebym sama to ogarnęła...
Na zakupy chcę pojechać w czwartek nocą, bo tylko wtedy Michaś ma 4 godzinne przerwy w jedzenie, więc myslę, ze położę chłopaków o 20 i ruszymy do tesco. Mam nadzieję obkupić się we wszystkie prezenty.