shiva- tą wagą to się tak nie przejmuj strasznie, Tosia przez pierwszy rok strasznie mizernie przybierała i nie chciała jeść, a teraz ma apetyt jak smok. Co do kolek to może przeglądnij swój jadłospis i spróbuj metodą prób i błędów coś wyeliminować.
rybka- wiesz co do farszu to mam taki przepis z thermomixa, bo ja w nim robie większość rzeczy, ale myślę, ze bez problemu możesz w zwykłym melakserze albo ręcznie:
500g kiszonej kapusty
100g suszonych grzybów
1 duża cebula(ja daje trzy bo bardzo lubię)
pieprz, sól
140g margaryny (ja daje masełko)
Grzyby umyć w ciepłej wodzie, kapustę i grzyby zalać 1/2l wody i gotować ok.20min. Odlać wodę i rozdrobnić składniki. Osobno rozdrobnić cebulę i dusić ok 4min na masełku. Dodać kapustę i grzyby i przyprawy do smaku (ja wolę ostrzejsze) i zasmazyć razem podlewając lekko wodą ok. 8min. Jak będą za duże kawałki to można jeszcze raz rozdrobnić jak ostygnie. Mnie smakował ten farsz w pierogach, tylko kapustę przed dobrze wypłukałam kilka razy, żeby nie była za kwaśna, bo miałam taką domową kiszoną przez teściową ,że aż buzie wykręcało, a grzybki tez trzeba dobrze, opłukać jak masz kupne bo one często trzeszczą.
U mnie noc nie za ciekawa, strasznie się męczyłam, chyba spałam ze 3h, ciągle wstawałam ale nie żebym miała skurcze tylko tak mnie niemiłosiernie krzyże bolały, brzuch jak skała

dzisiaj się ledwo ruszam tak mnie plecy bolą.