Witajcie. Dziś mieliśmy dzień pełen wrażeń. Na 11 byliśmy z Justynką w poradni prelukascyjnej. Pan doktor zrobił usg bioderek i póki co jest wszystko oki. Profilaktycznie mamy zakładać na noc dodatkowo pieluszkę tetrową na pampersa. Następna wizyta za 2 miesiące
Potem pojechaliśmy do szpitala dziecięcego na pobieranie krwi. Na poniedziałek zarejestrowałam małą do endokrynologa i musiałam zrobić badania TSH i ft4. Niestety był problem z pobraniem krwi, pani z z 2 rączek pobierała
a krew taka gęsta, że ledwo napełniła fiolkę w 1/3 wysokości
Trochę mnie to martwi, bo nie wiem czy to normalne, ona twierdzi że u takich maluszków to się zdarza
Poza tym dzwoniłam do Warszawy po wyniki z powtórnego badania na fenyloketonurię i mukowiscydozę - na szczęście wynik jest dobry
Kamień z serca, bo martwiłam się trochę
Sama też muszę porobić wszystkie wyniki krwi, aż się boje, czy mój organizm doszedł już do siebie po tych dwóch utratach krwi i transfuzjach
Pruedence,
za pokarm
iw_rybka, super, ze mleczka Ci wystarcza
A z barkami na pewno wszystko będzie dobrze
Słodkie te Twoje pociechy
meg, u mojej córci takie same problemy ze snem
Ale możliwe, ze to z powodu tego, ze była głodna
Zobaczę czy dokarmianie przynosi efekty
No i życzę spokojniejszej nocy, byś trochę odpoczęła
inia1985 , śliczna córcia. I w ogóle super rodzinka z Was
Ja też bardzo to przeżywam, ze nie jestem w stanie wykarmić swojego dziecka.
Ale trzeba się z tym pogodzić
i dokarmiać butlą
anusiek, jeśli tak pięknie Ci Piotruś spi w nocy, znaczy się, że brzusio pełny i malec zadowolony
A tak przy okazji, przystojniaczek z Niego
dorotaczekolada , poród rzeczywiście w ekspresowym tempie
Aż miło poczytać