Nasze sierpniowe dzieciaczki 2008.

[shoo]

hej hej, my bylismy na Avatarze w IMAX-ie, swietny film, pieknie zrobiony, chociaz fabula slaba, taka typowo amerykanska- zbawic swiat i wyeliminowac "bad guys".
warto zobaczyc ten film w 3D, na normalnym ekranie to po prostu taka zwykla bajka..

dana, silna na Twoja cora, ale zasuwa po drabinie

dobrze, ze nie mamy tu schodow, bo to by bylo pierwsze miejsce, gdzie maly by polecial - tak jak u moich rodzicow... normalnie masakra!

Pati85, witaj rozumiem Cie z tym sprzataniem, tez mialam urwanie glowy po powrocie... w dodatku wiekszosc czasu lalo, wiec nie moglam wystawic prania na balkon, zeby wyschlo.. a w mieszkaniu to schnie 3-4 dni taka tu jest wilgotnosc..

dzisiaj caly dzien siedzielismy w domu, Jaspi ma podwyzszona temp., czerwone poliki.. podejrzewam, ze nic mu nie jest, tylko zeby ida, bo nie zachowuje sie inaczej niz zwykle (moze troche placzliwy jest, ale apetyt ma i ogolnie wyglada okej).
jutro wybieramy sie na grupe, dawno nas tam nie bylo, tak wiec zajrze dopiero ok. poludnia.

aa jutro o 7 jedziemy ogladac dom, co prawda w naszej miejscowosci, nie w Gibie, ale wyglada fajnie na zdjeciach i jest stosunkowo niedrogi, juz bym chciala sie przeprowadzic na wlasne smieci... ale znajac zycie, to pewnie to sie troche odwlecze w czasie miejmy nadzieje, ze nie bedzdie sie wlec w nieskonczonosc

zrobilam dzisiaj ciasteczka, ktore mialy byc "scones" - czyli takie slodkie buleczki z rodzynkami, suszonymi owocami - mialy one wygladac tak jak na zdjeciu


ale uzylam zlej maki i zamiast buleczek wyszly plaskie ciastka
smaczne, ale nie tak to mialo wygladac...
jutro w Gibraltarze kupie odpowiednia make i zrobie te scones, ktore sa po prostu przepyszne z maslem i dzemem, ewentualnie z gesta smietana mmmmmmmmmmmmmmmm..........

[Jagna30]

hejooooooooooooo.....

nie wiem jak u Was,ale u mnie cały czas sypie snieg....bialego puchu mamy po kolana

na WOŚP wczoraj nie poszlismy jednak...nasz udział skonczyl sie na wyslaniu kilku sms-ow...

poszlismy z dziecmi na sanki...

shoo, szacun,ze w ogole zabierasz sie za pieczenie...mimo iz czasem Ci cos nie wychodzi....

ja kiedys tez probowalam,ale nikt nie chcial jesc moich zakalcow...
takze dalam sobie spokoj i kupuje ciasta w cukierni..;)

ok...zmykam...trzeba posprzatac i zrobic zakupy...potem wstawic obiad...i leciec do pracy.......

[margarita83]

cześc
shoo ja z reguły piekę ciasta z proszku, nie chcę tracić czasu na zakalce
Super że ci się chce, ja chyba nie znalazłabym czasu, a tak wsypuje proszek dodaję resztę składników i samo się miesza w robocie, przelewam w formę i w piekarnik. Obecnie nie mam piekarnika, elektryczny dałam teściowej a moja kuchenka gazowa ma 23 lata i jest do wymiany w lutym, także czekam cierpliwie i na cista i na zapiekanki czy mięsa
Może załapie się na jakąś wyprzedaż, teraz widziałam w jakiejś gazetce kuchenka Amici za 550 zł taka normalna bez wypasów i taką chcę Jeszcze żelazko muszę kupić bo to co mam jest już tak zakamieniałe że mała bania, prasuje i prasuję i doprasować nie mogę

Niedawno sie dowiedziałam, że ja za pobyt w szpitalu dostane kasę ze swojego ubezpieczenia pracowniczego
Dostałam za urodzenie, ale jeszcze każdy dzień pobytu w szpitalu jest płatny. Żona szefa złozyła wniosek i chyba ze 300 zł dostanę, za 6 dni
Nic lecę może na sanki i jakieś zakupu po drodze. No i do biblioteki - mam jakąś książke do odebrania - oby to był zmierzch

[Jagna30]

moja kuchenka gazowa ma 23 lata i jest do wymiany w lutym, także czekam cierpliwie i na cista i na zapiekanki czy mięsa

moja kuchenka..tzn. to kuchenka mojej mamy...jest w podobnym wieku...popekaly nam 2 kurki
ale na chwile obecna jestesmy splukani... łóżko ,firany,karnisz...pare innych pierdolek..i znowu konto zerowe...
ach.......

ok...szykuje sie do pracy...

milego dnia...
moze wpdne wieczorem;)
paaaaaaaaaaaa

[margarita83]

niestety nie było zmierzchu tylko księżyc w nowiu - chybe nie przeczytam tej sagi

Jagna30, w mojej kuchence gaz sam gasnie nie wiadomo kiedy i dlaczego - a to raczej niebezpieczne
ostatnio zabawiłam się z Majka i dopiero jak poczułam w drugim pokoju to zorientowałam się że gaz zgasnął
Kuchenka gazowa to dla mnie teraz priorytet - nie chcę wysadzić ani mieszkania ani bloku jak sąsiad

dzisiaj wszyscy faceci z bloku wzięli się do roboty i odśnieżyli parking bo wyobraźcie sobie ani zakład komunalny ani straż miejska nie maja z tym nic wspólnego - sąsiad się tak wqrwił że zadzwonił do prezydenta - dzisiaj naszego parkingu nie opuściło żadne auto tak jesteśmy zasypani

[Jagna30]

eloouuu!!!

Jagna30, w mojej kuchence gaz sam gasnie nie wiadomo kiedy i dlaczego - a to raczej niebezpieczne
ostatnio zabawiłam się z Majka i dopiero jak poczułam w drugim pokoju to zorientowałam się że gaz zgasnął

z gazem nie ma zartow...powinniscie ja wymienic...dla wlasnego i innych bezpieczenstwa...

nie wysypiam sie od jakiegos czasu Emi nie chce spac w łóżeczku..budzi sie w srodku nocy i wyje...chce spac z nami...

medowac sie babeczki...

[margarita83]

melduję się
wgrywam filmik dla was
zobaczycie co ta moja Majka odczyniła rano

[ Dodano: 2010-01-12, 10:10 ]
filmik jest trochę ciemny ale widać co ta moja artystka odczynia
http://pl.tinypic.com/r/2utktn8/6

miłego dnia

[Gie]

MARGARITA - niezła małpka z tej Twojej Majki

a jak Jej pielucha śmiesznie zwisa wygląda, jkaby sobie tam czegoś nakładła!!! Moja Su tak robi - wszystko sobie wrzuca za ubrania, np. klocki... raz w pieluche tez cos wlozyla, ale nie pamietam juz co...

no i notorycznie sciaga sobie rajstopy, skarpetki, albo spodnie od pizamy...

[Jagna30]

margarita83, hehehe...zwinne masz dzieciatko...;)i ta zwisajaca pieluchaaaaaa

Gie, i jak film...?podobal sie???

[Gie]

JAGNA - tak, film bardzo mi sie podbal, fabula rzeczywiscie prosta, ale efekty super, chociaz my nie pojechalismy na 3D, bo mnie zawsze bola tam potwornie oczy, na tych krotkometrazowych filmach, ktore trwaja ok. 50 min nie moge wysiedziec, wiec darowalismy sobie...
ale generalnie super, i nawet te 2,5 godziny mi sie nie dluzyly...