u nas znów sypie, dodatkowo pojawił się wiatr...czyli raczej spacer sobie darujemy..
Mój leń jest baardzo duży, ogromniasty....zdołałam zrobic mały kwiatuszek na szydełku, potem stwierdziłam,ze pojdę spac, ale...nie mogłam zasnąć. Niedługo Bianka się obudzi, a ja będę taka rozmemłana do końca dnia
Wczoraj usypialiśmy z mężem małą i sami przy okazji zasnelismy (o 21).
Sylwia78, a ile masz do Gdyni? Ty chyba z Redy jesteś...coś mi tak się kojarzy...A w Pucku będziesz rodzić? Ja mam znajomych w Strzelnie, własnie niedaleko Pucka. Jak się ociepli, to musimy się spotkac, co Ty na to?