Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

28 sty 2010, 12:00

hormiga, rób fotki ciuszków i się chwal!
mój brzuś można podziwiać w temacie o III trymestrze.

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

28 sty 2010, 13:23

Cześć :ico_ciezarowka:

Dziękuję za słowa otuchy... no i rzeczywiście, to już 9 miesiąc :ico_brawa_01:

A ja głupia od wczoraj co chwile ryczę :ico_zly: Myśl o cesarce plus burza hormonów do tego chyba mnie wykończą :ico_placzek:
Na pocieszenie kupiłam jedną butelkę Tommy Tippy :ico_oczko:

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

28 sty 2010, 15:57

Qanchita, nie rycz, spokojnie. :ico_nienie: Nie denerwuj siebie i Joli. Mówię ci, będzie dobrze. Przy cesarce jest takie samo ryzyko jak przy znieczuleniu zewnątrzoponowym przy porodzie naturalnym, a przecież wszystkie prawie z tego korzystają.....Mówię ci, spójrz na plusy: cesarka to poród:bez bólu parcia i skurczy, na spokojnie, konkretnego dnia. Wiem, że pewnie chciałaś spróbowac naturalnie, ale przy drugim spróbujesz :-D A zresztą ja wierzę, że Jolka zrobi Ci psikusa i fiknie dupskiem do góry lada chwila, wszystko możliwe. :-D

madzia0609
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1313
Rejestracja: 16 paź 2009, 20:02

28 sty 2010, 18:43

a to kubusia łóżeczko

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

28 sty 2010, 19:31

hormiga, masz racje. Staram się już myśleć inaczej! A po porodzie jak tylko będzie można wstać to zatnę zęby i postaram się zająć maleńką tak jak po porodzie naturalnym!
Wiesz, ja podchodziłam do porodu naturalnego jak do czegoś co może jeszcze bardziej scalić rodzinę, bo co łączy bardziej niż wspólne dążenie w trudzie do jednego celu?! Wiem, że to wielki ból przy okazji ale wszystko wymaga poświęceń.
No ale już pozytywnie się nastawiam. Tylko że moja lekarka ma urlop do 27 i proponowała 28.02. Boję się że zacznie się samo wcześniej a wtedy już trzeba lecieć a ja boje się kilku lekarzy z tego szpitala :ico_olaboga:
Może uda mi się namówić lekarkę do operacji jeszcze przed jej urlopem... wszystko zależy tez od dzidzi czy będzie już gotowa.

[ Dodano: 2010-01-28, 18:37 ]
madzia0609, śliczne łóżeczko :ico_brawa_01:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

28 sty 2010, 19:52

tak jak obiecalam wstawiam zdjecie brzuszka

Obrazek

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

28 sty 2010, 20:15

wisnia3006, jaki fajny pępek :) Mój też wyskoczył w ubiegłym tygodniu bo wcześniej był schowany.

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

28 sty 2010, 20:19

Qanchita, jak lezalam to juz dawno byl na wierzchu a teraz wyskoczyl juz na maksa:)

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

28 sty 2010, 20:51

a mi jeszcze nie wyskoczył. siedzi grzecznie jeszcze sobie i nie wychodzi na ten mróz ;-)

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

28 sty 2010, 21:00

hej lachony!!!

Qanchita, riterka kochane..wielkie brawa, to już końcóweczka!!! :ico_brawa_01: matko!, ale zleciało co? jeszcze trochę i zaczniemy się rozpakowywać :ico_szoking: a dopiero co stawiałyśmy nieśmiałe kroczki z brzuszkami...

Qanchita, nie martw się kochana....Choć ja bym też panikowała na całego...boję się jak Ty cesarki...Ale widzisz...dużo kobiet sobie to chwali i są zadowolone, szybko dochodzą do formy..także w razie czego nie nastawiaj się negatywnie. Namawiaj Jolkę, podobno czasem to pomaga :-D A jej wagą też bym sobie nie robiła wielkiej bani....czasem jednak dość sspore są pomyłki pomiarowe...
co ja mam powiedzieć? mój już miesiąc temu miał ponad 2kg!!! a mloda się urodziła 3100 więc skąd ten taki duży??? e....jak się urodzi to będziemy gadać...

hormiga, no widzisz....pewnie masz rację jeśli o wózki chodzi...Ja tylko tak luknęłam jak pisałyście i wizualnie mi się podobają. Nie patrzyłam na praktyczność... :ico_haha_01: pewnie dlatego, że już o wózku nie myślę...Ale my w spacerówce parasolce pod nóżkami mamy blado żółty kolor i żyjemy :-D więc spoko....choć faktycznie zimą, jesienią może być dramat...
ja mam czarny wózek....ale na nim tez jak na każdym będzie widać, co nie potrzebne...
a ciuszki....mmmmmmmm...chciałabym popatrzeć...Ja mam manię ciuszkową! mogłabym grzebać w tym całymi godzinami!!!

madzia0609, :ico_brawa_01: widzę, że już pełna gotowość...
ale ja bym jeszcze nie ubierała....po co się ma kurzyć? przecież nie wiadomo, kiedy Kubuś wyjdzie....Mogłaś mężowi przygotować, napisać listę i już...ja tak robiłam i teraz też tak zrobię....

wisnia3006, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ślicznie! i rozstępów nie masz :ico_sorki: Kurka, jutro wrzucam zdjęcia...bo normalnie wstyd, hehehe

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość