jak jest już Paulinka to moj pierwszy raz.Zostawialas w ogole kiedys dzieci, czy to Twoj pierwszy raz...??
Nie wiem jak to będzie
Hej to i ja wkleje Wam zdjecia zimowe Niny z sasiadem i zdjecia jak wpadli do nas sasiedzi na piwko :)
Gie- a Zuzia na sankach wyglada jak Krolewna Sniegu :D
Taka mine robi jak sie prosi u usmiech
Nina juz sama pije z kubeczka i nie rozlewa ani kropelki :) a jak jest za cieple to robi to tak pomalutku :D nagralam ja na telefon i jak odpowiada na pytanie jak robi kicia, piec, krowa, koń wiec jak zgram to Wam pokaze :) i BLE uwielbiam jej BLE jest takie wyrazne i swiadome :)
Gie- a Zuzia na sankach wyglada jak Krolewna Sniegu :D
Taka mine robi jak sie prosi u usmiech
Nina juz sama pije z kubeczka i nie rozlewa ani kropelki :) a jak jest za cieple to robi to tak pomalutku :D nagralam ja na telefon i jak odpowiada na pytanie jak robi kicia, piec, krowa, koń wiec jak zgram to Wam pokaze :) i BLE uwielbiam jej BLE jest takie wyrazne i swiadome :)
YOANNA - super fotki, bardzo mi się podoba kombinezon Niny 
Musisz koniecznie nam pokazać te Jej pogawędki, ciekawa jestem... 
Noo, Nina nie ma za dużo włosków, ale za to jakiej jakości - takie kędziorki słodkie Też robi niezłą minę do zdjęcia..., hehhee... dzieciaki są taki śmieszne i pocieszne...
[ Dodano: 2010-02-04, 16:44 ]
aaaa i gratuluję samodzielnego picia ze szklanki
moja tez się łapie, jak coś stoi w jej zasięgu... chyba zacznę ją uczyć...
[ Dodano: 2010-02-04, 16:50 ]
PS. Jak Wam się podobają sanki Zuzi?? Zdolnego mam teścia, coo?? Wszystko od podstaw zrobił sam
Musisz koniecznie nam pokazać te Jej pogawędki, ciekawa jestem... Noo, Nina nie ma za dużo włosków, ale za to jakiej jakości - takie kędziorki słodkie
Też robi niezłą minę do zdjęcia..., hehhee... dzieciaki są taki śmieszne i pocieszne... [ Dodano: 2010-02-04, 16:44 ]
aaaa i gratuluję samodzielnego picia ze szklanki
moja tez się łapie, jak coś stoi w jej zasięgu... chyba zacznę ją uczyć...
[ Dodano: 2010-02-04, 16:50 ]
PS. Jak Wam się podobają sanki Zuzi?? Zdolnego mam teścia, coo?? Wszystko od podstaw zrobił sam
Gie, sanki mistrzowskie! szacun dla tescia 
obie dziewczynki slicznie sie prezentuja w zimowej scenerii
no i mina Niny rozwala w sensie ta "do zdjecia"
picie ze szklanki..hmm niezly postep, u nas jeszcze trzeba bedzie na to poczekac
Iwona H, powodzenia na delegacji, dobrze, ze to 2 dni, a nie dluzej... Twoj G. da sobie rade bez problemu (a jak nie, to zawola pewnie tesciowa)
obie dziewczynki slicznie sie prezentuja w zimowej scenerii
no i mina Niny rozwala
w sensie ta "do zdjecia"picie ze szklanki..hmm niezly postep, u nas jeszcze trzeba bedzie na to poczekac
Iwona H, powodzenia na delegacji, dobrze, ze to 2 dni, a nie dluzej... Twoj G. da sobie rade bez problemu (a jak nie, to zawola pewnie tesciowa)
Gie wlasnie powiem Ci, ze jestem w szoku z tymi sankami :) jak napisalas ze sam robil to specjalnie sie przygladalam probujac dojsc do tego w jaki sposob - i nie mam zielonego pojecia!
A kombinezon Nina dostala pod choinke od dziadkow - ja nie bylam zwolenniczka jednoczesciowego bo myslalam,ze to bedzie taki dla dzidziusia :) ale ten jest super :) taki narciarski ;) i dobrze ze tesciowie nam go kupili bo samym ciezko byloby nam wydac tyle kasy
A Nine ucze codziennie sama jesc i sama pic bo chce zeby jak najszybciej do przedszkola poszla przedszkole prywatne jest polowe tansze niz nasz zlobek a przyjmuja jak dziecko samo je i samo sika sikanie mam nadzieje opranujemy w wakacje :) a poki co z jedzeniem pomalu jakos idzie (chociaz lyzke trzyma tak koslawo ze mam ochote jej pomagac za kazdym razem a owoce jak nabija na widelec masakra!! po 20 razy probuje jeden kawalek kiwi czy banana nabic dobrze ze jest cierpliwa i ze zlosci nie chwyci po prostu w rece ;)
A kombinezon Nina dostala pod choinke od dziadkow - ja nie bylam zwolenniczka jednoczesciowego bo myslalam,ze to bedzie taki dla dzidziusia :) ale ten jest super :) taki narciarski ;) i dobrze ze tesciowie nam go kupili bo samym ciezko byloby nam wydac tyle kasy
A Nine ucze codziennie sama jesc i sama pic bo chce zeby jak najszybciej do przedszkola poszla
przedszkole prywatne jest polowe tansze niz nasz zlobek a przyjmuja jak dziecko samo je i samo sika sikanie mam nadzieje opranujemy w wakacje :) a poki co z jedzeniem pomalu jakos idzie (chociaz lyzke trzyma tak koslawo ze mam ochote jej pomagac za kazdym razem a owoce jak nabija na widelec masakra!! po 20 razy probuje jeden kawalek kiwi czy banana nabic dobrze ze jest cierpliwa i ze zlosci nie chwyci po prostu w rece ;) http://tinypic.com/player.php?v=35kod2c&s=6
(mimi, to smoczek, Zuzia go tak nazywa
)http://tinypic.com/player.php?v=1z3caqd&s=6
Witajcie
oj widze, ze znow problemy z facetami, ach ci faceci, brak slow
U nas nie za ciekawie, Erik znow chory od niedzieli juz cos go bralo, mial wysoka goraczka, kaszel, zatkany nos, myslalam, ze moze na zeby, ale nie. Dzownilam do lekarza dzieciecego i normlanie myslalam, ze wyjde z siebie, po co tutaj sa lekarze to ja nie wiem, pyta sie mnie baba przez telefon co mu dolega, pwoiedzialam jej, a ona mi na to, zeby probowac zbic goraczke i jak naprawde bedzie gorzej chory to zeby wtedy przyjsc
na co ja mam czekac, poszlam do innego lekarza, do rodzinnego i zbadal malego i ma zapalenie gardla, dostal antybiotyk, szkoda mi go, bo nie chce jesc, ciagle placze, budzi sie w nocy i musze brac go do nas do lozka co bardzo mi sie nie podoba, nie mam juz sily, bo nie wysypiam sie, meczy mnie to, ze te noce sa takie zle. A na dodatego czeka nas zabieg, wspominalam Wam, ze maly tak dziwne charczy, ciezko oddycha, do tego jeszcze chrapie, ma ciagle zatkany nosek, slini sie, ma ciagle otwarta buzke i spi tez z otwarta buzke, powiedzialam o tym lekarzowi, bo podejrzewalam, ze moze ma albo krzywa przegrode nosowa albo ma polipy w nosie noi maly ma najprawdopodniej te wlasnie polipy, dostanie skierowanie do laryngologa i ma zbadac malego i zadecydowac o zabiegu, mam nadzieje, ze wtedy skonczy sie ten koszmar bo i on sie meczy 
Gie, fotki superasne, Su jest slodka, slicznie jej w tych kucyczkach i widac, ze bardzo jej sie podobalo na tych saneczkach
A co do tej sytuacji z tesciowa, to kurcze troche ciezka sprawa, ale tak jak shoo pisala, z ta niania na 10 dni byloby jakies rozwaizanie, tylko wlasnie skad wziac zaufanej nani
margarita, kochana wspolczuje Ci tych spiec, a P. zachowal sie nie odpowiedzialnie.
U nas sprawa z seksem tez jest problemem, tylko podobnie jak u Gie, moj P.moze codziennie a ja raz na miesiac, nie mam w ogole ochoty
Iwonka, powodzenia w delegacji, bedzie dobrze
Lece spac, buziaki, dobranoc
oj widze, ze znow problemy z facetami, ach ci faceci, brak slow
U nas nie za ciekawie, Erik znow chory od niedzieli juz cos go bralo, mial wysoka goraczka, kaszel, zatkany nos, myslalam, ze moze na zeby, ale nie. Dzownilam do lekarza dzieciecego i normlanie myslalam, ze wyjde z siebie, po co tutaj sa lekarze to ja nie wiem, pyta sie mnie baba przez telefon co mu dolega, pwoiedzialam jej, a ona mi na to, zeby probowac zbic goraczke i jak naprawde bedzie gorzej chory to zeby wtedy przyjsc
na co ja mam czekac, poszlam do innego lekarza, do rodzinnego i zbadal malego i ma zapalenie gardla, dostal antybiotyk, szkoda mi go, bo nie chce jesc, ciagle placze, budzi sie w nocy i musze brac go do nas do lozka co bardzo mi sie nie podoba, nie mam juz sily, bo nie wysypiam sie, meczy mnie to, ze te noce sa takie zle. A na dodatego czeka nas zabieg, wspominalam Wam, ze maly tak dziwne charczy, ciezko oddycha, do tego jeszcze chrapie, ma ciagle zatkany nosek, slini sie, ma ciagle otwarta buzke i spi tez z otwarta buzke, powiedzialam o tym lekarzowi, bo podejrzewalam, ze moze ma albo krzywa przegrode nosowa albo ma polipy w nosie noi maly ma najprawdopodniej te wlasnie polipy, dostanie skierowanie do laryngologa i ma zbadac malego i zadecydowac o zabiegu, mam nadzieje, ze wtedy skonczy sie ten koszmar bo i on sie meczy Gie, fotki superasne, Su jest slodka, slicznie jej w tych kucyczkach i widac, ze bardzo jej sie podobalo na tych saneczkach
A co do tej sytuacji z tesciowa, to kurcze troche ciezka sprawa, ale tak jak shoo pisala, z ta niania na 10 dni byloby jakies rozwaizanie, tylko wlasnie skad wziac zaufanej nani
margarita, kochana wspolczuje Ci tych spiec, a P. zachowal sie nie odpowiedzialnie.
U nas sprawa z seksem tez jest problemem, tylko podobnie jak u Gie, moj P.moze codziennie a ja raz na miesiac, nie mam w ogole ochoty
Iwonka, powodzenia w delegacji, bedzie dobrze
Lece spac, buziaki, dobranoc
Ostatnio zmieniony 04 lut 2010, 22:10 przez Pati85, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości