haha - no wiesz, mój mi stopy masował, to sie trochę napracował, poza tym gazety mi na głos czytał - trza faceta zaangażować no i wbic ze dwa razu paznokcie w ręke co by za dobrze mu nie było
no to się chłopina trochę narobił

a z tymi paznokciami to będę musiała pomysleć tylko gdzie mu je wbić

przy poprzednim porodzie miałam taki etap,wtedy chyba najbardziej bolało,że jak łaziłam po korytarzu i Piotrka nie było bo musiał do pracy podjechać i wolne sobie zalatwić (przez telefon mu nie pozwolili) to tak go w duchu przeklinałam,że to przez niego mnie tak boli,że jak go dopadnę to uduszę,bo tak cierpię i wogóle.Jakby wtedy był przy mnie to chyba bym mu krzywdę zrobiła.
[ Dodano: 2010-02-05, 09:27 ]
ja w pn znowu wizyte mam, właśnie sobie uswiadomiłam a żartowaliśmy z lekarzem ze i tak do niej nie dotrwam
ja mam w piątek 12.02 i mam nadzieję,że nie dotrwam.Moja położna ma dyżur w środę w nocy i potem w sobotę i niedziele to może w jakis dzień uda mi się trafić

Generalnie umówiłysmy się że gdbyby pojawiłay się jakiekolweil skurcze i ona bedzie w szpitalu to mam przyjechać,da kroplówkę i uda się z nią urodzić.
[ Dodano: 2010-02-05, 09:29 ]
no i jeszcze w poniedziałek zrobię te badania do znieczulenia chociaż nie nastawiam się że je wezmę no,ale zrobię.
[ Dodano: 2010-02-05, 09:35 ]
zmykam odświeżyć swoją wiedzę do egzaminu.Jejku byle go zaliczyć,już nie ważne na jaką ocene.Zawsze starałam sie mieć jak najlepsze oceny,ale teraz mi to zwisa i powiewa.Chcę zdać i mieć to za sobą

Trzymajcie dziś za mnie kciuki o 17.00
