Gie, ale z tej Zuzi tancerka!!
no po prostu taka slodka, ze az chce sie schrupac... rosnie Ci mala kokietka, nie dosc, ze ruszac sie umie, to jeszcze takie pozy strzela, ze heeeeeej! niejeden chlopak spac nie bedzie przez Nia mogl
calkiem mozliwe, ze i moj maly mezczyzna bedzie probowal poderwac Zuzie pewnego dnia
bylismy dzisiaj ogladac ten dom i jestesmy w nim zakochani!!
teraz calkiem powaznie myslimy o jego zakupie, nie jest to juz takie "no moze, nie wiem, chyba"... oboje jestesmy na TAK (co sie jeszcze nie zdarzylo)
domek jest jakies 5km od centrum miasta, na wzgorzu - jest to ogolnie dzielnica domow i nowych apartamentow, nie ma tam sklepow, czy ryneczku... ale moze to sie niedlugo zmieni, bo ta czesc miasta ciagle sie rozwija
do domu wchodzi sie przez maly hol, po lewej jest kuchnia (niezbyt wielka, ale taka w sam raz) z wyjsciem na malutkie patio - gdzie np. mozna pranie suszyc
za holem jest salon z kominkiem, salon jest podzielony jakby na 2 czesci - w jednej mozna zainstalowac sofe, tv, stolik - a z drugiej wchodzi sie do oranzerii (rozmiar polowy salonu).... w lecie moze ona sluzyc za pokoj, albo altanke wewnatrz domu...
z oranzerii przechodzi sie na taras (patio), cos w stylu malego ogrodka z miejscem na barbeque.
ja sie zakochalam w tym "ogrodku" - w cudzyslowie dlatego, ze nie ma tam trawy, sa plytki/kafelki, ale dookola jest ziemia i rosna w niej rozne drzewka (cytrynowe z duuuzymi cytrynami), mandarynkowe, oliwkowe, granat, jasmin i jakies inne krzewy - pachnie po prostu przecudnie!
ten ogrodek jest osloniety duzym murem, wiec zaden sasiad tam nie bedzie zagladal :P
od wejscia po prawej na dole jest lazienka i malutka komorka.. i schody na pietro
na pietrze sa 3 pokoje, lazienka, garderoba (taka, co sie do niej wchodzi i gdzie sa szafy na ubrania).... z glownej sypialni wychodzi sie na duzy balkon (w zasadzie taras) z widokiem na Gibraltar...
dom ma powierzchnie 130m2, a razem z tarasem i ogrodkiem ok.230m2 - czyli calkiem sporo...
najlepsze jest to, ze jak nas ten facet oprowadzal, to pytal, czy nam sie podoba
my, nauczeni doswiadczeniem, krecilismy glowami i mowilismy "no nie wiem, to trzeba przerobic, to jest stare, to wymienic... duzo kasy bysmy musieli w to wlozyc", na co ten facet "w takim razie wlasciciel zejdzie z ceny i sprzeda dom nawet do 20 tys euro taniej"
pierwotna cena nie byla zbyt wysoka, dlatego bylismy w lekkim szoku, ale nie dalismy po sobie poznac, ze sikamy ze szczescia
jakby od razu wyczul, ze nam sie tak bardzo podoba, to nie zaoferowalby znizki... tu sie liczy talent aktorski
chcialam Wam pokazac ten dom na internecie, ale nie ma go tam chyba... jest jeden podobny w tej samej dzielnicy, chociaz nie wyglada identycznie... mozecie rzucic okiem, jak chcecie... w naszym nie ma mebli i salon jest inaczej zrobiony, podobnie jak ogrodek, o ktorym juz pisalam wyzej
http://www.concasa.eu/index.php/Page,In ... dc00995583
pod glownym zdjeciem sa strzalki, ktore pokazuja inne zdjecia
jak Wam sie podoba?
to, co mi sie w tym domu najbardziej podoba to to, ze jest jasno, slonecznie i przewiewnie, oczywiscie ten ogrodek i rozmiar pokojow... minusy to odleglosc od sklepow/centrum i brak widoku na morze, ale cos za cos...
aha, nie sugerujcie sie cena, bo to nie jest TEN dom, nasz kosztuje mniej
[ Dodano: 2010-02-06, 15:40 ]
margarita83,
oj biedna Ty... Twoj P. nie docenia, jaki ma skarb, a raczej skarby... rozumiem Cie, ze nie chcesz, zeby rodzina sie rozpadla, ja tez bym zrobila wszystko, zeby ja ratowac, ale nie moze byc tak, ze jestes nieszczesliwa w zwiazku... probuj dalej z Nim rozmawiac, postaw ultimatum w najwazniejszych kwestiach, musi byc jakis w miare rozsadny kompromis