Qanchita, najlepszego z okazji imienin!!!! Chyba wiadomo czego ci w tej chwili najbardziej życzę...
sylwia.uk, a czemu już tu z nami nie piszesz?
zubelek jak miło cię tu widzieć.... Bardzo ci zyczę synusia, niech się mąż stara, mam nadzieję, że psychicznie dobrze się czujesz, bądź tu z nami i kibicuj jak najczęściej, potem my będziemy wszystkie kibicować Tobie!!!!
Ja się nie pcham w kolejkę, poczekam na swoją, już mi niewiele zostało, ściskam teraz kciuki za
Qanchitę i riterkę. Nie dajcie się dziewczynki, przyjcie do przodu
Qanchita a jak się w ogóle czujesz wiedząc że twój dzien już tuż tuż - no i że to będzie właśnie ten dzień? Ja się już nie mogę doczekać, jak nam napiszesz o ślicznej Jolce po drugiej stronie brzucha...
U mnie wczoraj i dziś spokój, w nocy obudził mnie ból brzucha, trwał 2 godziny, ale ból ciągły, nie skurcze. Ja myślę, że moja macica tak ćwiczy i ćwiczy i 5 marca będzie gotowa

Byle nie dużo dłużej, bo już tęsknię za moim Synkiem...