ja to sobie życzę, żeby taka słoneczna (niekoniecznie super upalna) pogoda utrzymała się do połowy września - albo przynajmniej minimum do 05.09. bo 04.09. mamy ślub i chrzciny, a nie życzę sobie deszczu!!!
Dziś u mnie dzień pod znakiem prania, gotowania, pichcenia. Taka kurka domowa mi się załączyła. A może to ten "syndrom wicia gniazda"??
[ Dodano: 2010-03-15, 13:22 ]
pranie w 2,5 h mi wyschlo
zazdroszczę!!! u mnie się suszy od niedzieli. ratuję się już kaloryferem!
