
dla mnie te pierwsze wyjscia (np powrot z synem do domu) byl stresujacy. On czesto byl glodny i darl sie wtedy, nie pomagalo tulenie itp...a mnie stresowal jego placz. Teraz mysle, ze bedzie juz inaczejkurde marzy mi sie abyy juz wyjsc na spacerek z Zuzia
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość