Jaki poród wybrałabyś?

naturalny
75%
115
cesarskie cięcie
25%
39
 
Liczba głosów: 154
moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

18 mar 2010, 23:52

asiula25 miałam na myśli po powrocie do domu, bo przy jednym dziecku jest zamieszanie a dopiero przy trójce. U nas po 12 godzinach na nogi stawiają, ale mnie sie upiekło bo nocka zastała i dopiero rano wstałam. Było cięzko, ale tylko pierwsze dwa dni. Jak wróciłam do domu po 6 dniach to już było ok.
a czemu ta rana cię boli?

cyn_inspiration
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2236
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:28

19 mar 2010, 21:17

jak chodzi o dochodzenia do siebie po cc to troche trwa. Njagorsze jestm to ze nam zabronili pić przez poltora dnia no i jesc ze3 dni jak bylam w szpitalu nie jadlam nic :ico_szoking: olewali nas. To co odwiedzajacy przyniesl to mialyśmy. dni to wogle nic dwali jakis kliek bez glutenowy ktorego nie jadłam. Fuuuuuuu. bez cukru bez wszystkiego coś paskudnego. Takze nie jest lątwo.
Dziewczyny a jak sie czułyście po??? tzn kilka dni do 3 m-cy po poprodzie. Boszzz ja sie darłaM na wszystkich czyłam sie źle psychicznie caly czas niepokoj. To było straszne. :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-03-19, 20:20 ]
a jak po kiku m-cach latach, wygląda u was blizna? bo ja mam w zgłuz taka jak by mi ktos plasteline przykleił rulowaną taki paseczek odstajacy :ico_olaboga: szok paskudnie to wygląda! masakra. Jak by ktos zrobil węzyka z plasteliny i mi przykleił :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-03-19, 20:22 ]
asiula25, ja urodziłąm po cc mała byla 4.55 a przed 15 musiałam wstać i iśc do normalnej sali :ico_szoking: ledwo szłam. Zgieta w poł obolała koszmar

asiula25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 110
Rejestracja: 15 mar 2010, 08:02

21 mar 2010, 21:47

A jakbym ja to widział czemu to boli??? Czasami tak pobololewa ale to niby normalne jest no mój gin też nie widzi w tym nic złego. A wyglada tez koszmarnie.

No doszłam szybciutko jeśli chodzi o bieganie :-) tj od kiedy dostałam dzieci a sale, no ale oni byli bardzo grzeczni i nie miałam przy nich za dużo roboty :-D

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 mar 2010, 22:43

cyn_inspiration, ja jestem praiwe 3 lata po cc i dopiero mi sie ten pasek plasteliny jak to mowisz wygladzil...jeszcze jeden fragment na srodku wystaje a po bokach juz cienka kreseczka taka jasniutka...po cc mnie osobiscie nic nie bolalo,dostalam dobre leki i po nich to nic tylko isc potanczyc :ico_oczko: nie no oczywiscie nie bylo latwo sie wyprostowac ale nie zeby bol :ico_nienie: leki bralam w sumie do 2 tyg..tydzien mocne a potem paracetamol...w szpitalu nawet jak nic nie czulam jeszcze,zaraz po kroplowce kazali mi brac leki jakby profilaktycznie na zapas by nie poczuc bolu..ze niby potem trudniej go zbic :ico_noniewiem: ...wiec lykalam regularnie przez pewiem okres czasu i czulam sie rewelacyjnie :ico_sorki: ale ja nie rodzilam w pl wiec pewnie inne podejscie :ico_noniewiem:
blizna "ćmi"mnie do dzis,ale to jak blizna po operacji bedzie pobolewala juz zawsze jak np. przy zmianie pogody...

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

22 mar 2010, 21:53

jak chodzi o dochodzenia do siebie po cc to troche trwa. Njagorsze jestm to ze nam zabronili pić przez poltora dnia no i jesc ze3 dni jak bylam w szpitalu nie jadlam nic :ico_szoking: olewali nas. To co odwiedzajacy przyniesl to mialyśmy. dni to wogle nic dwali jakis kliek bez glutenowy ktorego nie jadłam. Fuuuuuuu. bez cukru bez wszystkiego coś paskudnego. Takze nie jest lątwo.
Gdzie ty rodziłaś? Rozumiem że w szpitalach się nie przelewam ale żeby aż tak.
Co do picia to nie dawali do momentu gdy znieczulenie nie zeszło całkowicie, a później parę łyczków pozwolili. na drugi dzień już normalnie dostawałysmy jedzenie (sniadanie kolacja, sucha bułka z masłem a na obiad to już zupa i jakieś drugie)

, ja urodziłąm po cc mała byla 4.55 a przed 15 musiałam wstać i iśc do normalnej sali :ico_szoking: ledwo szłam. Zgieta w poł obolała koszmar
Lezec trzeba zaraz po aby macica sie obkurczyla, ale po 10-12 godzinach każą wstawać, żeby rozchodzić bliznę. Bardzo ważne jest żeby chodzić jak najwięcej,bo leżenie oznacza wszystko od początku,a jak się chodzi to wszystko coraz mniej boli.


A jakbym ja to widział czemu to boli??? Czasami tak pobololewa ale to niby normalne jest no mój gin też nie widzi w tym nic złego.
Ja przez jakiś czas czułam ból ale tak od środka, bo prawda jest taka że jeżeli się z zewnątrz zagoiło to w środku jeszcze długo się goi. Tak jak pisze Glizdunia to jest rana pooperacyjna i możemy ja nawet czuć przy zmianie pogody.

ból i wygląd samej blizny zależy również od tego jak zostałyśmy zszyte, czy skóry za dużo nie zebrali, czy zbyt nie naciągnęli.
a jak po kiku m-cach latach, wygląda u was blizna? bo ja mam w zgłuz taka jak by mi ktos plasteline przykleił rulowaną taki paseczek odstajacy :ico_olaboga: szok paskudnie to wygląda! masakra. Jak by ktos zrobil węzyka z plasteliny i mi przykleił :ico_olaboga:
Moja blizna ma tak 10-11 cm praktycznie jest nie widoczna, jeszcze z pół roku do tyłu maiłam w jednym miejscu lekkie zgrubienie ale i to zniknęło.

asiula25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 110
Rejestracja: 15 mar 2010, 08:02

23 mar 2010, 21:10

Co do jedzenia po cc. Sa różne sposoby wywienia pacjentek po cc. J apracowałam w szpitalu własnie w dziale żywności to wiem. I u nas kobitki po cc nie jadły nic przez 3 doby!!! Na 4 dostały rano sucharki+gorzka herabata na obiad coą jak rosół z jajkiem dla mnie to była drudna woda :ico_oczko: na kolacje znowu sucharki na 5 dzień dostały rano bułke na obiad coś lekkiego i kolacja znowu bułka 6 doba to samo jak w 5 jadły normalnie od 7 doby. I to nie wiena szpitala czy biedy w nim tylko taki jest schemat zywienia.
No ja rodziłam w Bytomiu gdzie jedzenie samo w sobie to porazka a po cc :ico_szoking: tez nic dopiero po obchodzie{w pirwsza doba po cc} pozwolili zjesc obiad nazwijmy to obiadem bo to co dostałam to była filizanka zimnego kleiku,za który podziękowałam męzuś przywiuzł mi rosołek z ryżem i sucharki ehh jescze nigdy mi nie smakowały tak sucharki :-D

Leki przeciwbólowe podali no ale na co mi one były jak macica nie chciała się obkurczyć i podali mi leki na obkurczenie jej kurcze to dopiero bolało :ico_zly: bo przy mnogich ciażach macica jest większa to i dłużej to trwało i bardziej bolało, leki przeciwbólowe odtawiłam sama jakos w 5 dobie bo to pytali czy chcesz czy nie no skoro nie był to aż taki ból to po co sie faszerować???

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

24 mar 2010, 00:28

u nas z jedzeniem zupelnie inaczej,o 16.42 wyjeli maycie a pierwszego tosta z maslem dostalam jakos o 22.00 :ico_noniewiem: tak mniej wiecej...pozniej rano normalnie sniadanko tosty z dzemem chcialam,obiad rybka z warzywami i na deser lody waniliowe :ico_noniewiem: a kolacja to juz do wyboru z menu :ico_noniewiem: wiec totalnie inny schemaat zywienia :ico_noniewiem: .....na drugi dzien moglam isc do domu ale byl to srodek tygodnia i nie na reke mi bylo siedzenie samej z noworodkiem w domu,wiec poszlam jeszcze do mniejszego szpitala"dolezec"do weekendu...i bardzo fajnie mialam bo jednak jedzonko podali pod nos,tu ciasteczko,tu goraca czekolada i na to narzekac nie moglam :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: ale dlaczego tak inaczej odzywiaja tutaj? :ico_noniewiem: choc co jak co uwierzcie ze taki kubek goracej czekolady bardzo poprawia samopoczucie,tymbardziej ze czlowiek wtedy taki"wrazliwy"na wszystko...zwykle ciasteczko a taka przyjemnosc :ico_haha_01:

jej co kraj to inaczej nie? :ico_noniewiem:

lawinia
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 03 lut 2010, 11:41

porod

25 mar 2010, 08:24

Mam pytanie, dziewczyny chyba po naturalnym moga mi powiedziec: jestem w drugiej ciazy, pierwsze urodzilam naturalnie, ciaze rok po roku, czy to prawda, ze po 2. porodzie boli bardziej macica podczas karmienia, po pierwszym wogole nie bolalo...a Może nie będzie tak bardzo bolało bo ciązę blisko siebie? Boję się :ico_chory: ...

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

25 mar 2010, 20:28

GLIZDUNIA kurcze czytając ciebie to ma się wrażenie że ty byłaś w jakims hotelu a nie w szpitalu. Tylko sobie życzyc takiej opieki.

Tak się zastanawiam... piszecie o gorącej czekoladzie a ponoć czekolada uczula... to juz nic nie rozumiem :ico_szoking: hehe ale co tam... cytrusów tez zabraniają podczas ciązy a ja kg wpierniczała mandarynki i co córcia zdrowa jak rydz, nie choruje a jak się urodziła to 4 kg miała :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

26 mar 2010, 00:40

u nas nie ma diety matki karmiacej polegajacej na unikaniu produktow :ico_noniewiem: moze dlatego goraca czekolada itp :ico_noniewiem: matka ma sie odzywiac zdrowo,tak jak przed ciaza....kolezanka miala silna anemie po porodzie to dostala zelazo i zalecenie jedzenia wiekszej ilosci pomarancz,co byloby niedopomyslenia w pl :ico_noniewiem: dopoki nie ma reakcji alergicznej nie wyklucza sie skladnika z diety...tu u nas :ico_noniewiem:
albo pamietam jak maya byla wysypana bardzo na buzce(tradzik niemowlecy)ale wygladala bardzo paskudnie przez jakis miesiac,to ja sie naczytalam oczywiscie na necie :ico_puknij: ze to moze jakas skaza i wykluczylam nabial z diety...jadlam znacznie mniej niz zawsze co bardzo szybko odbilo sie na ilosci mleka,poprostu bylam oslabiona,organizm gorzej funkcjonowal....i pierwsze co to polozna sie pytala czy przypadkiem sie nie dietuje i czy jem normalnie,bo miala przypadki polek ktore jakies dziwne diety stosuja..az mi glupio sie zrobilo,zaczelam jesc normalnie i faktycznie tradzik zaczal ustepowac wiec upewnilam sie ze to nie skaza....

hehe mowisz ze jak w hotelu,bo powiem Ci ze mam takie odczucie jak czytam co dzieje sie w niektorych polskich szpitalach :ico_noniewiem: i szczeze wspolczuje,nie wiem jak dochodzic do siebie w takich warunkach,np. nie jedzac kilka dni :ico_noniewiem: mi wystarczylo ze mialam hustawki nastrojow,hormony dawaly czadu ...a gdzie tam jeszcze kombinowac z takimi podstawowymi sprawami wlasnie jak jedzenie czy chociazby nakaz lezenia :ico_noniewiem: wydaje mi sie ze czlowiek w takich waznych w zyciu momentach powinien sie cieszyc malenstwem,jakos uprzyjemniac sobie ten czas...a nie wspominac szpitala w taki sposob.. :ico_noniewiem:
z tego co sie orientuje takie zasady co do diet po porodzie i kilku innych jeszcze spraw typu pielegnacja pepuszka u noworodka wystepuja raczej w pl,w wiekszosci krajow europy nie ma czegos takiego :ico_noniewiem: kobiety jedza normalnie,zdrowo mam na mysli...a pepuszek myje sie woda w kapieli i delikatnie osusza,nie spirytusuje i nie uzywa gencjany i innych srodkow :ico_noniewiem: ...to takie polskie specjaly :-)

sorki,troche odbieglam od tematu :ico_sorki:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette, TonieAnend i 1 gość