Asiu, spokojnie, na pewo wszytko będzie dobrze, nie można tak czarno myśleć od samego początku, bo jeszcze się coś wykracze
A poronienia niestety się zdarzają, ja poroniłam w sumie 3 ciąże przed Jasiem w tym jedna była pozamaciczna i ledwo uszłam z życiem.. a teraz mamy pięknego synka, z którego jestem bardzo dumna..
Wiesz, jak byłam u gin w Warszawie, zaraz po operacji P żeby potwierdzić ciąże i sprawdzić, czy to czasem nie jest pozamaciczna, to ginka powiedziałami bardzo miłe słowa, mniej wiecej tak "dzieci same wybierają sobie czas na przyjście na świat, widocznie wcześniej coś mu nie pasowało i z tąd poronienie" Oczywiście wierze, że u Was wszystko jest w najlepszym porządku i tak zostanie do końca ciąży
A te słowa to z myślą o Twojej siostrze, wyobrazam sobie co musiała czuć i życze z całego serca, aby nie musiała więcej przechodzić przez ten koszmar..
A u nas z nowości, Jasiek ma kolejnego ząbka, tym razem dolna lewa dwójka, nie wiem czy jest też prawa, bo nie pozwala sobie zajrzeć do paszczy.. Ale przynajmniej wiem dlaczego jest taki nieznośny teraz..