a mi własnie nie chcieli dać recepty na witamine D i kupuje VitaD w kapsułkach za 18 zł i daje 1 kapsułke dziennie
dobra zbieram sie - nie chce mi sie dziś nic wiec ide kupie małej jakąś zupke w sklepie i pizze na obiad
robie strajk !

to macie fajnie u mnie jest jeden park który można w ciągu 10 minut przejść z 2 razy więc jadę przeważnie do centrum i na Skwer Kościuszki tam jest większe pole do spaceruwaśnie , przecież w w-wie park jest prawie przy każdym osiedlu
Mój wychodzi koło 7-8, a wraca koło 19:30-21:00. Czyli prawie tak samo.moj codziennie wychodzi do pracy o 5-6 a wraca miedzy 17 a 19
U mnie jest dokładnie to samo. Mam wszędzie daleko. Do miasta jakieś 20-30 minut conajmniej na nogach, a w pobliżu tylko las. Zreszta w miescie tylko sklepy i kilka ławeczek. A jak bym ledwo doszła od razu trzeba by było się wracać, bo mała głodna. Nie ma tu nic, parku, ławeczki w pobliżu, czy choćby uliczki jakiejś. Jest jedna główna droga, wszedzie obok fabryki, stacje pkp, a z drugiej strony własnie las. Nie mam z nia gdzie chodzic na spacerki.no nie ma parku, są lasy ale zle po lesie wózkiem...
przyzwyczaiłam sie ze sama no i srednio co miesiac półtora jezdze na tydzien dwa do swoich rodzicow
Jeśli chodzi o kuchnie to u mnie tragedia. Właśnie mi składają dół mebli, będę mieć jeszcze bez blatu, reszta będzie dopiero w sobotę, do soboty nie mam jak obiadu zrobić.może umyje kafelki w kuchni na ścianach
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość