A ja się witam dopiero:) chłopaki poszli na urodziny do sali zabaw. Mam spokój do 16.30
ja z Milenką zostałam, bo ma potworny ten katarek. Ciągle trzeba odciągać.
A na co dzień oczyszczałam jej nosek jak jest potrzeba i zakrapiałam solą fizjologiczną.
W kuchni sajgon bo mała marudna. Prasowanie zrobiłam. 2 prania wstawiłam.Na obiadek chińczyk, potem upiekłam chleb i teraz mrożone ciasto francuskie z serem bo mi się słodkiego zachciało
Edulita oby Ida nie zabrała choroby Nikoli!!
A co do wagi Milenki, to lekarka powiedziała, że waży bardzo dobrze i, że wcale nie jest drobniutka:) może inne dzieci są mniejsze lub większe.
Isia fotka super:) a czemu nie pływacie w trójkę?
To masz dla małej tylko to koło tak? a powiedz dość stabilnie się na nim trzyma?Nasz basen jest niedostosowany do małych dzieci. Będę musiała Milenkę na ławce ubierać.
Isia jak ja bym miała taką nockę jak Ty to bym szczęśliwa była
także doceniaj doceniaj:)
Ja karmiłam 19, 23.20, 1.30, 3, 5 i pobudka 6.30. I ciągle odciąganie gilków w nocy.
Sama czułam się potwornie. Migrena zaatakowała wczoraj. Po każdym karmieniu nie mogłam usnąć z bólu głowy. Poszłam spać o 20 razem z małą. Rano aż wymiotowałam tak mi niedobrze było.Głowa przeszła dopiero w południe
O ja znów się dziś wkurzyłam na T. Ja nie wiem jak się z nim dogadać....
Moi rodzice od rana są już drodze do Polski
jutro nas zabierają