lidziasc, ech tak to jest, gdyby nie szydelkowanie to chyba z nudow bym padla, jak czlowieka napada bezsennosc. A wlasnie nie wiem pewnie w zeszlej ciazy tez zle spalam, pamietam ze na siku wstawalam i z brzuchem bylo mi nie wygodnie, ciekawe czemu jak juz jest po ciazy to czlowiek nagle sie robi spiacy jak ma wstawac do dzidzi?? Mi bylo strasznie ciezko wstac mimo ze tylko raz w nocy ale jednak
To chyba tez matka natura tak wszystko ustawia, dopasowuje do organizmu, bo jesli mialabym wstawac wiecej razy to pewnie bym z okna wyskoczyla
A A. siostra wstaje dotad 5-6 razy w nocy do jej 2,5 rocznej coreczki!!!
I zyje. Nie widac zeby byla wrakiem czlowieka ja nawet nigdy bym nie powiedziala ze ona tyle wstaje gdyby nie to ze u niej spalam w zeszlym roku przez 3 dni
W ciazy jeszcze moze te hormony mnie jakos dopinguja i dlatego slabo reaguje na bezsennosc, tyle co mnie wkurza i nudzi bo tyle godzin czlowiek lezy i proboje zasnac a tu nic, glodny sie tylko od wszystkiego robi. Ale po ciazy, oj spioszkiem jestem potwornym, jak pracowalam to minimum 8-9 godzin spanka musialam miec nieprzerwanego inaczej wygladalam jak jakis potwor i nie funkcjonowalam normalnie. Mam wiec nadzieje ze nowy bobasek mnie oszczedzi!