Awatar użytkownika
myszka_g
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1554
Rejestracja: 16 maja 2007, 13:44

Krążek, skrócona szyjka macicy.

06 kwie 2010, 10:49

Proszę o rady.

Mojej przyjaciółce w 24 tyg skraca się szyjka ma mieć zakładany krążek. Od kilku dni leży w szpitalu poszła tam z wymiotami i biegunka tzw grypą żołądkowa, po kilku dniach stwierdzono skracanie się szyjki. Czy może to być spowodowane wymiotami.

Proszę o rady na temat krążka, czy to boli jak się z nim funkcjonuje. Chce ja wspomóc a nie za bardzo wiem jak bo nigdy nie miałam z tym do czynienia. Z góry dziękuje.

Awatar użytkownika
magda75
Wodzu
Wodzu
Posty: 14493
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:26

06 kwie 2010, 11:00

myszka_f, wydaje mi sie ze wymioty nic nie maja do skracania sie szyjki macicy

a jezeli jej sie skraca i ma miec zalozony krazek to dobrze bo ja dzieki krazkowi donosilam ciaze i musialam jaknajmniej chodzic

a krazek nie boli tylko jak to sie mowi cialo obce i na poczatku bedzie dziwne odczucie ale mozna sie przyzwyczaic bedzie musiaal chodzic na czeste wizyty do lekarza

Awatar użytkownika
edulita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 07 gru 2007, 02:10

08 kwie 2010, 23:30

myszka_f, - ja dzieki krazkowi donosilam pierwsza ciaze bez problemu niestety w drugiej ciazy niezdazono mi go załozyc i niestety urodziłam w 27 tyg ciazy :ico_placzek: córcia dzis ma juz prawie dziewiec miesiecy i wszystko jest ok ale było strasznie :/
Jezeli maja twojej kolezance założyć krazek to dobrze jest owiele pewniejszy niz szew i naprawde pomaga dochodzic do terminu. Zakładanie nie boli i noszenie tez jest nieodczówalne - wiec nie ma sie czym martwic tylko poddac załozeniu pesara.

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

09 kwie 2010, 11:39

myszko akurat w tym temaci dosyć dobrze sie orientuję, bo moje obie ciaże od 20 tyg były zagrozone, z Jagą miałam rozwarcie i mocno skrócona szyjkę, z Tymkiem podobnie. Krazek jest bardzo dobrym rozwiazaniem, chociaz ja nie mogłam mieć Go ząłożonego - warunkiem jest prawidłowy posiew z pochwy a mi wychodizły jakieś bakterie - brałam z jagą 3 grypu antybiotyków, by móc krażek - pessar mieć założony ale zaden nie pomagał, przeleżałam 2 m-ce w szpitalu i w końcu wyszłam w 30 tyg. bez krążka do domu, musiałam cały czas leżeć, mogłam tylko do wc wstawać. Z krazkiem byłoby łatwiej, chcoiaż nie zonacza to, że można od razu piesze wycieczki urządzać, po prostu minimalizuje ryzyko dlasezgo skracania sie szyjki i w efekcie postępującego rozwarcia prowadzącego do przyspieszonego porodu.
Sam krązek wygląda jak...hm...jak obrecz - są rózne jej rozmiary - lekarz na badniau ocenia jaki pasuje do danej kobiety i u ans daja zlecenie jago zakupu - prywatnie w aptece. Samo jego załozenie trwa ok. 1 minuty i jest ponoć zupełnie bezbolesne, tak zapewniał mnie sam lekarz i koleżanki ze szpitalnej sali :-) Pessar zdejmowany jest różnie, najpóźniej na 2-4 tygodnie przed terminem porodu, zcasami zdarza sie, ze imo pessara rozpocznie sie akcja porodowa, dlatego i tak trzeba prowadzić oszczędzający tryb życia.
Co do biegunki i wymiotów to paradokslanie mogły mieć wpływ na skrócenie szyjki bo mogły byc wynikiem przedwczesnych, niekoniecznie wyczuwalnych skurczy. Zwieksozna aktywnosć macicy prowadzi do naturalnego oczyszczania sie organizmu, w konsekwencji do skracania szyjki macicy - tego wszytskiego co prowadzi do porodu.

pociesz koleżankę, że krazek jest na prawdę ebzpieczny i zupełnie niewyczuwalny w trakcie jego noszenia. wprawdzie pwooduje zwięksozne ryzyko wystepowania bakterii i infekcji wewnątrz pochwy, ale na pewno bedzie miała zalecone częste posiwy w celu monitorowania sytuacji :-) Dobrze, ze trafiła do szpitala w którym krążki a nie szwy zakładają, będzie dobrze :ico_haha_01: Życzę szczęśliwego donoszenia i rozwiazania ciaży

Awatar użytkownika
edulita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 07 gru 2007, 02:10

09 kwie 2010, 11:59

ja po zdjeciu krązka przechodziłam jeszcze tydzień do porodu :-)
ale tak jak pisze eve.ok, napewno jest pomocny i ułatwia donoszenie ciazy

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

09 kwie 2010, 21:00

to i ja poradzę a nóż się przyda :ico_oczko:
Ja co prawda nie miałam krążków ale szwy i to w 2 ciążach.
Pierwsza ciąża -skracała mi się szyjka i robiło rozwarcie założyli szew ,mówili że jak zdejmą to jeszcze pochodzę i urodziłam 7 dni po terminie.
Drugą ciążę-skracała się szyjka więc nie czekali na rozwarcie,założyli szew.Urodziłam 2 dni przed terminem.
Nic nie boli choć ściąganie zależy od umiejętności lekarza,pierwszy raz mnie zabolało a za drugim nic nie poczułam ale zakładają pod narkozą.
Stąd lepiej,że to krążek i zakładają bez narkozy.
Wiem,że gdyby nie szwy nie donosiłabym ciązy.Zdecydowanie polecam jeżeli jest ryzyko.

a że od wymiotów może skracać się szyjka,też jestem zdania,że jak najbardziej.Wymioty to duży skurcz całego przewodu pokarmowego i macicy też,więc jak mocno męczy i szarpie to i na szyjkę może zaszkodzić.

Awatar użytkownika
myszka_g
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1554
Rejestracja: 16 maja 2007, 13:44

09 kwie 2010, 21:10

Dziękuje za pomoc. Przyjaciółce wczoraj założyli krążek być może jutro wyjdzie z szpitala. Zapisali jej kilka leków niestety nie wiem jakich bo tylko rozmawiamy przez telefon, nie mam z kim zostawić dzieciaków a odwiedzać można tylko od 14 do 17 :ico_puknij: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

09 kwie 2010, 21:14

myszka_f, dobrze,że założyli :ico_brawa_01: będzie pewniejsza.A co do leków,ja w 1 ciąży też brałam,na podtrzymanie,rozkurczowe,to wszystko jest bezpieczne dla dziecka a pomaga żeby nie było skurczów niepotrzebnych i rozwierania szyjki.Niech na siebie uważa i oszczędza ile się da,bo skoro szyjka się rozwiera to jest ciąża zagrożona ,żaden szew czy krążek nie dadzą 100% pewności ,trzeba się pilnować a będzie dobrze :ico_oczko:

Awatar użytkownika
edulita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 07 gru 2007, 02:10

09 kwie 2010, 23:43

myszka_f, - dobrze ze załozyli krazek a teraz odpoczynek i relaks do końca ciazy i bedzie dobrze :-) zycze wszystkiego najlepszego twojej przyjaciólce i powiem że ma dziewczyna szczescie że ma taka troskliwa duszyczke jak ty koło siebie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
magda75
Wodzu
Wodzu
Posty: 14493
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:26

09 kwie 2010, 23:53

myszka_f, super ze zalozyli krazek bo na prawde pomoze i donosi ciaze
ja polecam a przyznam sie ze u nas to bylam pierwsza kobieta ktorej zalozyli ktrazek :ico_haha_01:

ja jak mi krazek wyjeli miesiac przed terminem tak 2 dni pochodzilam i polecialam na porodowke ale ciesze sie ze moja corcia urodzial sie zdrowa :-)

takze wszystkiego dobrego zycze kolezance i wspanialaych reszty dni ciazy aby wszystko bylo dobrze :-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość