ech ale to byla ciezka noc
Julcia zasnela ciut przed 22.00. Poszlam z nia do jej pokoju, polozylam, przeczytalam bajeczke i zgasilam swiatlo, ona mowi ze chce zebym przy niej usiadla, wiec wzielam jej male krzeselko i po juz dwoch minutkach nonono zaczela mnie bolec, bo to male niewygodne krzeselko dla doroslych. No wiec wstaje i powiedzialam tylko ze mam ochote na jablko, zostawilam drzwi otwarte i poszlam sobie po jabko i usiadlam w drugim pokoju i je wszamalam jak najglosniej moglam zeby wiedziala ze jestem w sasiednim pokoju. A ona jak nic zamknela oczka, nawet nie wstala po moim wyjsciu, nic nie jeczala tylko sie przytulila do misia i zasnela. Czekalam jeszcze chwile zeby sie upewnic ale nic sie nie ruszala i poszlam sie polozyc i tak cala noc sie budzialm no doslownie co chwile, ona sobie smacznie chrapala a ja ciagle sie podnosilam zeby sprawdzic czy ma kolderke na sobie, czy moze nie placze, czy moze przyszla do nas i wgrzebala sie do Andersa
oszalec mozna bylo
a ona wstala sobie dopiero o 7.00 rano, wtedy uslyszalam jej wolanie z pokoju - mamo, mamo juz jestem obudzona. Zawolalam ja do naszego pokoju, przyszla zadowolona jak nic i sie chwali ze spala w swoim pokoju i ze juz duza jest dziewczynka
Ja tak wlasnie myslalam ze z nia nie bedzie problemu bo ona ogolnie jest latwa do odzwyczajan, ale ze ja bede tak za nia tesknic, wogole nie przeczuwalam ze bede sie budzic cala noc. Widocznie problemem bylam ja. Brakuje mi jej strasznie w naszym lozku ale niedlugo nadejdzie druga dzidzia i nocne karmienie to jeszcze bede pewnie blagac o spokojny sen. Musze sie po prostu przyzwyczaic ze Julcia jest juz na tyle duza zeby spac u siebie. Ona w sumie robila to do 1,5 roku zycia ale wtedy sie przeprowadzilismy tutaj i zaczelam ja brac do naszego lozka i tak ja tulilam, ale widac ze gotowa byla na spanko samej bo zawsze w nogi uciekala, i jak zasypiala to przez rok czasu nie chciala zeby ja tulic jak zasypia, tylko wlasnie sie odsuwala. A teraz tak milo bylo ja tulic i w nocy mimo ze ciasno i niewygodnie mi bylo to jednak wole przy Julci spac
ach musze to z siebie wytepic
No zabieram sie za wklejanie tego lozka, wczoraj przed spankiem zrobilismy epokowe zdjatka zeby byly na pamiatke