hej hej!
riterka no czyli standard...moja też głośna! w ogóle Hania to jest nie do opanowania dziecko, wszędzie jej pełno, głośna, żywa i za bardzo energiczna...ale co, tzreba to znieść...
generalnie to ja nie uciszam jej, niech się drze...Młody musi się uodpornić i tyle...u nas ciszy już nie będzie, więc musi znać hałasy.
karmelka, dom to nie muzeum nie?
ja z jednym dzieckiem to miałam luz...i dom wypucowany był i dziecko otoczone opieką...
a teraz? korzystam z chwil, kiedy Hanka jest z dziadkami np na spacerze i zapierdzielam z odkurzaczem i ścierą...
ale powiem Wam, żę to prawda- im więcej obowiązków, tym człowiek sobie lepiej radzi
ja jakoś ciężko, bo ciężko, ale umiem znaleźć czas na większość obowiązków...na prasowanie, sprzątanie, gotowanie i dzieci...choć czasem padam na pysk, marudzę, że mi źle itp..
taki nasz los...
Qanchita, no jasne...biorę w leżak do kompa czy deski do prasowania i lecimy
albo towarzyszy mi w łazience...gadam on się śmieje i wszyscy zadowoleni..
a co do skóry...wies co, ja już oliwki nie użyję nigdy...lepiej wydać kaskę na emolienty...
kup albo poproś w kilku aptekach o próbki emolium albo oilatum...do kąpieli i do smarowania i zobaczysz, że pomoże od razu
a wykąp w krochmalu, też działa cuda
jednak więksość tych starych babcinych metod jest niezawodna!
mój syn zrobił mi psikusa i dziś się obudził o 2.20! ha....i co, można? można...szkoda tylko, że mi cycki prawie pękły do tego czasu...ale...luz
teraz chyba śpi...ale coś tam stęka co chwilę...
ja dziś do pracy się wyrywam na chwilę! hurra
[ Dodano: 2010-04-16, 12:23 ]
ja chyba mam z wibracjami, ale nawet nie używalam jeszcze tej opcji...na razie wibracje robi moja noga