wiesz,do puki ty nie postanowisz tak stanowczo,to i ona będzie się ociągać.Moja córka miała niecałe 3 lata jak w nocy jeszcze piła kaszkę z butelki,w dzień jadła wszystko i piła normalnie bez butelki.Ale miałam już dość wstawać w nocy.Spakowałyśmy butelki do worka,porozmawiałyśmy,że Gabi już jest duża i powinna w nocy spać a nie jeść.Wyrzuciła butelki do kosza,sama.Jak w nocy obudziła się na butlę,powiedziałam że nie ma,przecież sama wyrzuciła.Chwilę popłakała no i zasnęła,bez cyrków.Butelki były w woreczku więc je wyjęłam w razie gdyby było strasznie i jednak trzeba by było jej dać .ale nigdy jej nie pokazałam,że są,i nie były potrzebne.
Myślę,że powinnaś zrobić podobnie,żeby ona sama wywaliła butelki,żeby wiedziała,że na pewno ich nie ma.I nie dawaj choćby nie wiem co.Jak będzie świadoma,że butelek nie ma to w końcu zacznie pić z kubeczka.Można jej kupić niekapek lub jakiś inny specjalny,piękny,kolorowy kubeczek.Trzeba ja chwalić,mówić że jest duża ,ma wyjątkowy kubek...w końcu się przestawi.Pierwsze dni może być ciężko ale w końcu będzie pić.Bo faktycznie 4 lata to już dużo jak na butelkę