Błenas...
ja jak zwykle zaczynam od przeprosin za nieobecnosc i zaniedbanie... forgive me!!
u nas tak sobie, Pan w ubiegla niedziele mial potworne bole brzucha i wymiotowal, az musialam go zawiezc na pogotowie, gdzie dostal zastrzyki... Podobno to jakis wirus zoladkowy... Su sie zarazila i przez 2 dni non stop wymiotowala, nie jadla i malo pila, wiec balam sie, ze sie odwodni... Pan byl z nia u lekarza, dostala leki i sie troche poprawilo...
SHOO - baaardzo ladnie wygladasz w nowej fryzurce, ale dziewczyny maja racje - znowu odmlodnialas
PATI - moze po prostu inaczej odbieramy znaczenie slowa "wredny..." Ja Cię nie oceniam, ani nie krytykuje, ale zamienilabym to slowo na "zlosliwy" moze - moja Su jest zlosliwa na pewno, do niej mozna mowic 50 razy, a i tak zrobi swoje... nie dzialaja ani krzyki, ani tlumaczenia, ani prosby... Staram sie podchodzic do tego na spokojnie i powtarzac do znudzenia "nie wolno", ale czasem zdarzy mi sie na nia warknac... na chwile przynosi to efekt, ale za chwile od nowa jest to samo...
JAGNA - dawaj calosciowa fote nowej fryzurki - myslalas, ze cykniesz zdjecie samych wlosow i damy Ci spokoj?? Ja przynejmniej nie

Poka, poka....
no nic, spinam poslady, bo dzisiaj od samego rana mam pod gorke... Zaspalam godzine i 20 minut, jakas jestem wnerwiona i wszystko mnie dzisiaj wkurza...
chce juz do domu...
caluje Was muuaaa!!
[ Dodano: 2010-04-19, 09:53 ]
aaaa, jeszcze kilka fotek...
w sobote sie grillowalismy w domu u rodzicow kolezanki... pojechalismy z Panem na rowerach. Faceci mieli do rozrzucenia przed domem gore piachu, wiec zasuwali na taczkach... Olcia tez im pomogla, fajna zabawa, tylko baaaardzo ciezka... Na taczkach tez zostalam przewieziona, a jaaak!! ;)
a to juz z niedzielnego spacerku
Subaru sie rozgadala na calego... ladnie juz powtarza niektore slowka, super mowi "auto", "tatus", etc.
