riterka, zdróweczka dla dzieciaków!!! mam nadzieję, że szybko przejdzie...
a mąż i tak fajny. Mój jakby wstawał o takiej porze, to w życiu by nonono nie ruszył...on i tak sapie przy przebieraniu małego....jak go słyszę czasem to

Qanchita, ja bym po prostu zapaliła światło i gościa postawiła na nogi i tyle...i po 2nocach sam by wstawał...hehee
kochana, oby więcej takich nocy!!!Jolka obudziła się tylko raz po 1 i potem dopiero rano o 6

no gratulejszyn!!!300g w półtora tygodnia
rybka, ja jem surowe jabłka od samego porodu....codziennie prawieW ogóle co jecie z warzyw i owoców
jem też banany, mango....raz wycisnęłam sok z pomarańczy...
jem dżemy owocowe...ciasto ze śliwkami jadłam, brzoskwinie z puszki...
a z warzyw skromniej, bo tylko marchewka, szpinak, ogórki kiszone i surowe, ostatnio zjadłam kanapkę z pomidorem i nic nie widzialam niepokojącego..., sałatę....czasem rzodkiewkę....
a! wczoraj zjadłam warzywa na patelnię i też nie było tragedii....
kochanieńka....ja pieluchy kupuję z kauflanda..kiedys w gazecie był ranking i zajęły to samo miejsce co pampersy. Są bardziej sztywne może, ale dobrze chłoną, nie przeciekają, nie uczulają, nie odparzają....a kosztują 13.99 za 32sztuki, więc mało...zbankrutujemy na chusteczkach i pielkuchach
a chusteczki...nie używam od jakichś 3-4tygodni już....
od kiedy mały miał uczulenie na pupie....wyleczyłam mu smalcem

jagodka24, ciekawa jestem co pokaże waga

ja mojego se jutro zważę na łazienkowej...ciekawe ile pyknął od szczepienia...