Dzieciaczki roku 2005

[dziunia]

Czesc ja ma dwa skarby WIKUNIE MOJA Z 10 LUTEGO 2005 i druga Dominika z 08 grudzien 2007 rosna jak na drozdzach i wesole sa,Wiktoria to moj przedszkolaczek za bardzo chodzic nie chce bo mówi ze nudno ale jak juz pójdzie to nie moge jej wyciagnac z grupy.dwa zywe sreberka pozdrawiam :ico_buziaczki_big:

[kwiatunio]

dziunia, witaj serdecznie!!!! napisz coś więcej o sobie

ja właśnie powoli szykuje się do pracy na 14 ale juro wolne
co słychać u reszty kobietek?? jak dzieciaczki??

[dziunia]

Czesc Ja mam na imie Ada tak jak napisałam wyzej córy zywe jak diabełki biegaja jestem z kołobrzegu siedze na wychowawczym z młodsza córa starsza chodzi do przedszkola a tak to nic ciekawego jak cos chcesz wiedziec jeszcze to napisz a odpowiem jak wejde
pozdrawiam serdecznie

[osita]

Nawet nie wiedzialam, ze ten watek jeszcze "zyje" Witam wszystkie panie, ktorych jeszcze nie poznalam

[Kathrin]

No ja tez myślałam że ledwo ciągnie. Witam nowe mamusie.
osita, Ale masz już duże dzieciaczki
Ja siedze w pracy Wiki mój w przedszkolu. Poza tym powolutku leci. Uciekam popracowac

[kwiatunio]

matko nie możliwe że na forum nie ma mam, których dzieci są z rocznika 2005

co u Was słychać???
ja muszę powiedzieć, ze od momentu kiedy zdecydowałam się na wycięcie migdałków Julce jest mile zaskoczona bo jak na razie ma tylko same przeziębienia
u mnie powolutku leci,wiadomo że czasu mało

[aricia]

Jeszcze mnie tu chyba nie było ale się łapię, mam Idę 5,5 roku. Urodzinki 15 luty 2005, taka mała uparciuszka. Jeśli chodzi o choróbska jeszcze maratonu nie miałam ale gardełko i nosek już zaliczone. Na razie nic poważnego, oby jak najdłużej

Powiedzcie kobietki jak u waszych przedszkolaków z nawykami przynoszonymi od kolegów i koleżanek?

[lilo]

Hej, hej!!!

No pustki, pustki

aricia, u nas średnio - Piotruś przynosi głównie słowa ładne - nawet nie "łacine" ale dowiedział się w przedszkolu że ktoś może być "głupek", albo "idiota". Ostatnio powiedział do mnie że jestem żałosna - nakrzyczałam na niego a on się rozpłakal i powiedział że on nie wie co to znaczy i powiedział bo tak koledzy mówią... Ogólnie wie że nie powinien tak mówić, czasem coś mruknie pod nosem jak jest zły.

Niestety nie ma możliwości żeby dziecko od takich rzeczy odizolować...

[kwiatunio]

No pustki, pustki

ale jak zaczniemy pisac to pustki nie będą

aricia, witaj

jak u waszych przedszkolaków z nawykami przynoszonymi od kolegów i koleżanek

tfu,tfu na szczęście u nas nie jest z tym źle, jeszcze nie słyszałam aby Julka mówiła coś brzydkiego albo jakoś źle się zachowywała

[aricia]

U nas z tymi nawykami to różnie bywa. Zdarza się Iduśce przekląć, ale wie że nie wolno i robi to po cichu, przypadkiem usłyszałam jak mnie nie widziała i od razu się zaczerwieniła jak mnie zauważyła. Grunt że rozumie. Ale za to podpatrzyła u innych takie okropne wymuszanie, od razu beczy jakby ktoś ją okropnie pobił nawet jak nie chce iść w tym samym kierunku co ja to też tak potrafi. Wcześniej przechodziła to jako dwulatek, ale dopiero w p-kolu to wróciło.

Dzisiaj przyjemna uroczystość - pasowanie na przedszkolaka starszaka, było całkiem miło ale wyssało mnie z energii hehe.