hej kochane
ja na chwilkę bo Jaga dzis w domku - marcin zwinął mój smaochód a nie chciało mi się pieszo do przedszkola drałować w taką pogodę, potem jedziemy kuchnię zamawiać, wiec zajęty dzień dziś
quanchita wiem, ze to niedrogo, gdybym do p-nia Młodą oddawała musiałabym 1500 zł za przedszkole prywatne liczyć

a tutaj jednak mniejszy ośrodek i w sumie to nie jest prywatne przedszkole tylko niepubliczn eczyli częściowo i tak dofinansowywane - ale z angielskim w cenie i innymi zajęciami, wiec nie jest tak źle
to tez nie masz kolorowo z tą nianią

kasa kasą ale zeby pewność była co do uczciwosci i dobrego jej sreducha bo teraz jakaś plaga z tymi niefajnymi nianiami. a masz juz jakąś konkretną?
wiśnia śliczna malutka

i jaka sukieniusia super

ja jagę to w spodnie tylko w sumie ubierałam gdzies do roczku bo ona taki typ łobuziaka była, głupio jej w sukience było do twarzy (do dziś w sukience na płot wejdzie i zadrze albo jak jej nie wygodnie to podwinie i z rajstopkami na wierzchu biega

) więc podziwiam takie małe ksieżniczki jak twoja
karmelciu dawaj znac jak po rehabilitacji

boszzzz..ja sie naczytałam o tej asymetrii i sie przeraziłam

ze też nas vojta czeka i w ogóle

chociaż mam wrażenie ze od kiedy wyhaczyłam i zaczęłam sama intuicyjnie Młodego odpowiednio kłaść, nosić itd,. jest juz lepiej

a dzisiaj chyba prywatnie do pediatry sie z młodym kopsnę bo ten kaszelek nie ustaje

cały wieczór i noc spokój i od rana znowu troszke pokaszlał
no to miłego dizonka kochane
