Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 maja 2010, 07:59

Magda33 nie za dobrze. Oby wszystko rozeszło się po kościach. Taki konflikt mógł być w sumie do przewidzenia. A to Twoja mama teraz mieszka z Tobą?
A jak wytłumaczyła te częste podawanie posiłków? przecież dziecko nie musi tyle jeść.

Awatar użytkownika
ejustysia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5388
Rejestracja: 08 wrz 2008, 15:52

11 maja 2010, 08:10

justysia masz po części rację. Też głęboko wierzę, że ludzie się zmieniają. Ale niestety nie wszyscy. Kala ma dwoje dzieci i jeszcze jedno z nim w brzuszku, a on lata na boki i to dopiero zaczyna!! poza tym nie wiem czy doczytałaś, ale zrobił sobie to dzieciątko na siłę 5 dni po porodzie :ico_szoking: czy to można wybaczyć? czy ta myśl nie ciągnie się potem całe życie?? z całym szacunkiem, ale uciekać gdzie pieprz rośnie to jedyne co mi się nasuwa!!

nie nie, ja rozumiem, napislam to odnośnie wypowiedzi Ewy, ze nie wierzy w takie historie, ja osobiscie uwazam ze to swinie ten jej mąż, ale to jej życie i wiem ze decyzje o rozstaniu są ciężkie nawet w takiej sytuacji.

Magda33, ach te babcie - u nas jest podobnie , moja z kolei babcia dawala Wikowi miedzy lyzeczkami obiadku ciastka :ico_puknij: :ico_puknij: i teraz ile ja sie musze nameczyć zeby mi cokolwiek zjadl, nie mówiac ze Wik obiad dostaje zawsze o 14 a jak zajmują sie nim babcie to juz o 12 mu obiad pchają :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
śliczne to Twoje maleństwo i Wiktorek też :-) Trzymam kciuki żeby to byla ostatnia operacja i niech juz nie męczą maluszka.
dziekuję :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 maja 2010, 08:13

ejustysia ciasta razem z obiadem? :ico_szoking:
No spoko rozumiem. Napisałam tylko swoje zdanie. Wiele można wybaczyć, ale nie wszystko. Przynajmniej ja :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

11 maja 2010, 08:21

Wik obiad dostaje zawsze o 14 a jak zajmują sie nim babcie to juz o 12 mu obiad pchają
moja mama robie dokładnie to samo
jak wytłumaczyła te częste podawanie posiłków?
powiedziała, że Zosia była głodna, bo pchała piąstki do buźki....już chyba zapomniała, ze dzieci w ten sposób poznają świat i co się da to do buźki, a nie dlatego, że głodna i płacze mi, że jej Zosi szkoda. Jakby się dziecku jakaś krzywda działa. ZOsia dostaje 3 razy dziennie cycusia, więc jak z butli wypije 60-90 ml, to nie ma co jej na siłę za 10 minut wpychać znowu butelki, tylko odczekać conajmniej 2 godzinki....tylko żeby to do mojej upartej mamy dotarło. JUż dziś powiedziałam, że większą krzywdę robi Zosi karmiąc ją non stop...moze zrozumie. Przecież dziecko musi mieć czas na zabawę, bo później wyrośnie mi na niejadka. Teraz już wiem dlaczego ja przestałam szybko pić mleko (10 miesięcy) i ponownie napiłam się jego w wieku 23 lat :ico_szoking: A tak się cieszyłam, że Zosia wszystko je bez marudzenia :ico_placzek:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 maja 2010, 08:28

Magda33 nawet na ząbki może brać piąstki do buzi. Przecież jak zjadła ładnie, to za 10 minut nie może być znów głodna. Dobrze, że tak szybko rozpoznałaś problem. Żołądek mógł jej się rozepchać.

Awatar użytkownika
edulita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 07 gru 2007, 02:10

11 maja 2010, 08:50

Witam juz mi lepiej przynajmniej na razie :-) Niki zawieziona do przedszkola a Ida już zaczyna marudzić i pokładac się na pierwszą drzemke :-)
Magda33, - tu sie zgadzam że od niani łatwiej wymagać bo to obca osoba a mamie cięzko cos wytłumaczyć bo wiadomo można urazic :ico_noniewiem: cięzka sytuacja ale i tak chyba lepiej z babcią niz obca osobą - ty napewno spokojniejsza. Delikatnie musisz mamie wytłumaczyć że wiesz ze chce dla Zosi dobrze ale chcesz aby brała pod uwagę to w jaki sposób ty chcesz postępowac z Zosieńka
Mam nadzieje ze mama zrozumie i sie wszystko ułozy
Wiele można wybaczyć, ale nie wszystko.
to fakt można ale czasami trzeba przemyślec czy warto :ico_noniewiem:
matikasia, - powolutku mozesz dodawac buraczek tylko pamiętaj ze kupka bedzie miała inny kolor :-) ja pamietam jak moja Niki buraczkową dostała i jej sie odbiło i troszke ulało i myślałam ze krwawi z buźki :ico_olaboga:
Nic uciekam do prania :-)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 maja 2010, 09:12

Edulita super, że już Ci lepiej!
Zupka ugotowana, pyszna:) burak, ziemniak, kalafior, marchewka, pietruszka, ryż, makaron.
A co z tą cielencinką?

Awatar użytkownika
wiolaw
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3788
Rejestracja: 10 mar 2007, 21:41

11 maja 2010, 09:23

witam

ostatnio miałam urwanie głowy , i dlatego się nie odzywałam
wczoraj wieczorem siadłam żeby doczytać i coś napisać, ale niestety Lolo tak zaczol płakać i się pręzyć i wogóle nie dało się go uspokoić - bolał go brzuszek :ico_noniewiem:
nie robił dwa dni kupki , a u niego to pierwszy raz taka przerwa w kupce
jak się uspokoił , dałam mu do picia troszkę soczku jabłkowego rozrobionego z wodą i już go nie męczyło a o 5 rano wyszła gigantyczna kupska :ico_brawa_01:

a i muszę się pochwalić że zakupiłam sukienkę na komunię i biustonosz rozmiar 80G :ico_szoking:

matikasia, ja też zaniechałam a6w , bo mnie się strasznie kręciło w głowie po 3 seriach 0d 23 dnia , a teraz już 3 dni nie mam czasu i, ale też czułam się niewolnikiem tych ćwiczeń :ico_noniewiem:

dobra później poodpisuję reszcie bo Lolo już się niecierpliwi a żeby wyjść na dwór musze włosy umyć

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

11 maja 2010, 09:29

Wiolaw to witaj w klubie. Ja też czułam się niewolnikiem. Jakby miało coś złego się stać z powodu opuszczenia 1 dnia. I tak dużo wytrzymałam i brzuch faktycznie się zmniejszył. teraz mam czas na inne ćwiczenia.
Dobrze, że kupa wyszła wreszcie:)

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

11 maja 2010, 09:48

Ale sie rozpisałyście. :ico_olaboga:
Matikasia z ta sektą to masz racje, bo czujesz, ze musisz to zrobic inaczej cos sie zniszczy.
ja swojego chyba dostałam w prezencie od Boga jesteśmy dla siebie partnerami w kazdej sprawie i sytuacjii i naprawde mi pomaga ile moze i odwrotnie
Ja mam to samo. :)

Magda33 Właśnie to racja. Można się konfliktów rodzinnych nabawić, a tak to niania Ci sie nie podoba to ją zwalniasz i po sprawie...
Witam juz mi lepiej przynajmniej na razie
Tyle dobrze! :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2010-05-11, 09:53 ]
muszę się pochwalić że zakupiłam sukienkę na komunię
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Jakby miało coś złego się stać z powodu opuszczenia 1 dnia.
Dokładnie tak sie czułam. :) Jakbym coś złego robiła odpuszczając sobie jeden dzień ćwiczeń. Jak już poćwiczyłam to taka ulga.

Kinga zalicza pierwszą drzemkę. Przesłodko śpi. :) Od rana uśmieszki puszczała. I pachnie Kamilem. :ico_szoking: Rano sie do pracy wypachnił i ją nosił przytuloną tyłem do siebie i teraz jej włoski pachną. :)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość