madi1307
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 19
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:28

28 maja 2010, 12:10

Dzięki dziewczyny za opowiedź.Kiedyś próbowałam zapytać o coś na innym forum to tak ze mną pojechały,że hej...ale co tam- są ludzie i ludzie.Niekiedy Polak Polakowi gorszym wrogiem niż obcokrajowiec.
Mamy mieć córeczkę,ale na badaniu usg śmiały się babeczki że wszystko może się zdarzyć,hihi-nigdy nie dały 100%pewności.Termin mam na 23 czerwca,ale położna mówi,że maleństwo jest już gotowe. :-) To nasze pierwsze maleństwo,wiec obaw jest wiele i wiadomo w obcym kraju.Moja położna mówi mi że nie mam się bać ani stresować,że napewno wszystko będzie dobrze.Oby miała racje.
My mieszkamy w małej miejscowości Amli,to około 60 km od Arendal.
Dziękuję Ci Siuniu za zaproszenie,może uda nam się kiedyś sptkać.Miło mi będzie poznać nowe osoby.Tu w okolicy bardzo mało Polakow mieszka.
Bardzo fajne te Twoje Szkraby,mi też zawsze marzyła się trójeczka.
Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc.

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

28 maja 2010, 23:17

madi1307, na pewno wszystko bedzie dobrze :-)
Co innych forum to masz racje, czasem az strach wchodzic i o cos pytac bo od razu zamiast uzyskac odpowiedz, to na dzien dobry zbedne i niepotrzebne osadzanie, dlatego w sumie tutaj najepiej mi sie pisze.
A to masz troche km do Arendal.
To jest szpital najblizej was??
Fajnie porod tuz tuz, potem beda sentymentalne wspomnienia niewiadomych i pierwszych narodzin dzidzi.
Dzis moj najstarszy synek skonczyl 4 lata, i od razu czlowiek wraca myslami do narodzin.
Moja szwagierka ma termin o tydzin poniej niz ty, ale kto wie , moze i razem w szpitalu sie spotkacie :ico_oczko:

Jak masz jakies pytania smialo pytaj.
Jesli chodzi o krmienie po porodzie piersia to jesli sie na takie zdecydujesz to tam panie ci pomoga, pokaza co i jak a jak beda jakies problemy to smialo dzwon do helse (przychodni dla dzieci) tam tez pomoga, bo teraz jak urodzisz a bedziesz miala jakies pytania , gdzie dzidzia bedzie zdrowa ale nie wiesz wszystkiego to wlasnie nie idzie sie z tym do lekarza rodzinnego tylko do helse, nie wiem czy wiesz o tym.

Ja to zazwyczaj na kompie jestem wieczorem, bo od rana do wieczora troche robty mam przy dzieciach i domku :ico_oczko:

Pozdrawiam

madi1307
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 19
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:28

08 cze 2010, 17:10

Długo mnie nie było,ale przygotowania do narodzin i zrobienie czegokolwiek w domu to zajmuje mi już coraz więcej czasu.Jeszcze 11 dni i moze już będziemy we trójkę.Moja położa mówi,że już niebawem -także torba w pełnej gotowości juz czeka. :-)
Tak Siuniu to najbliższy szpital w naszej okolicy.Mam nadzieję,że zdązymy na czas...No chyba,że mój mąż spanikuje :ico_haha_02:
To fajnie ze łączy Cie taka więź z Twoimi maleństwami,że przy urodzinkach wracają wspomienia.Mam nadzieję,że i u mnie tak będzie.Tak długo już czekamy za maleństwem!!!Nasze marzenie się spełnia wlaśnie! :-)
Babeczki w helse sa bardzo miłe,więc wiem że napewno mogę liczyć na ich pomoc.
Mma nadzieję,że w szpitalu też będzie miła atmosfera i fajne babki.Trochę się jednak tego boję.Jak byliśmy na usg właśnie w tym szpitalu to trafiliśmy na położną co nie za bardzo umiała po angielsku...
Dziękuję jeszcze raz za wsparcie,to wazne dla mnie bardzo!!!Pzdrawiam i do usłyszenia! :ico_oczko:

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

08 cze 2010, 20:45

madi1307, szpital ma bardzo fajne położne, nawet te co nie umieją gadać po angielsku to bardzo mocno się starają by coś wytłumaczyć, ja leżałam 3 razy w szpitalu, raz w 30tc lezłam 3 dni, potem w 36 tc jeden dzień i 40t i 5d rodziłam to na nastęony dzien wyszłam i trafałam na różne położene, ale wszystkie są miłe jak zadzwonisz po nie o 4 czy 5 nad ranem to z usmiechem przybiega do ciebie, i pomagają jak mogą, a jak nie dzwonisz to przybiegają się pytać czy wszytsko ok bo ich nie wołasz, więc muwie ci na prwde rewelacja :), do tego jeszcze uczą cię wszystkiego przy dziecko, jak kąpać, jak karmić, więc pomoc tu jest na prawdę świetna
a co do tych położnych co nie umieją gadać po angielsku, to mi się trafiły takie 2 i strasznie dużo rekoma machały i się nieźle gimnastykowały by mi coś wytłumaczyć hehe, ale dawały radę , a jak nie to zawsze inna położna może przyjść lub koleżnka z pokoju ( o ile taka będziesz mieć) może ci przetłumaczyć co ona chce ci powiedziać :)
więc się nie obawiaj i nie stesuj, a poród nie jest wcale taki zły jak się ma takie wsparcie :-D

madi1307
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 19
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:28

08 cze 2010, 21:17

dziekuję Ci manenko :-)
Takie słowa to są mi teraz potrzebne bardzo.Wiesz mąż jest i bliscy z Polski dzwonią,ale jakoś tak jak ktś tego nie przezywał to nie wie do końca.Mój mąż to śpi już z kluczykiem od auta,żeby zdążyć na czas...Boję się że ogarnie go panika i to ja będę musiała go wspierać :ico_haha_01:
Dziś było wielkie pakowanie torby do szpitala,ciekawa jestem już tak bardzo nie mogę się doczekać.
Dziewczyny jesteście naprawde super,że tak pomagacie i dzielicie się swoimi przezyciami.Od razu jest mi raźniej i jakoś tak wszystkie obawy mijają. :-)
Może uda nam się nawet spotkać kiedyś po porodzie.Fajnie by było.Tu w okolicy nie ma Polek z dziećmi.Znam tylko jedną z Arendal.
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki za nas!!! :-)

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

08 cze 2010, 22:18

hehe, to fajnie , że mąż czuwa :-D
a co pakujesz do torby ?? bo tam nie musisz dużo rzeczy brać, bo tam dużo daja dla ciebie i dziecka

bardzo fajnie by było kiedyś się spotkać :-D
no i na pewno się spotkamy :-D
my z Siunia mieszkamy w jednym domku, ona na górze ja na dole bo jesteśmy siostrami bliźniaczkami
ona ma całą 3
ja jak na razie jednego wyczekanego Michaela, starliśmy się o niego 3,5 roku, ty też coś wspominałaś , ze taka wyczekana dzidzia, a można wiedzieć jak długo ?? :-D
teraz obecnie od kwietnia staramy się o kolejne maleństwo :-)

kciuki jak najbardziej będą zaciśnięte!!!!
no i życzę szybkiego, bezkompikacyjnego porodu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

08 cze 2010, 22:45

madi1307, polecam ci do kupienia tu w aptece krem na sutki , jesli jestes zdecydowana karmic piersią
PureLan, bardzo dobra, szybko zagaja i nie doprowadza do robienia sie strupow w razie ran, smaruj po kazdym karmieniu, a przed podaniem piersi nie trzeba tego zmyc,
tylko uwazaj bo strasznie sie kleji do bielizny dlatego beda niezbedne wkladki , najlepiej Avent, bo z innych sie odywaja wloski,a te ladnie odchodza, lub ja tez stosowałam muszelki, są do kupienia w aptece. zwykle muszeli z wody na stutki.
Tak mi sie przypomnialo wiec pisze :ico_oczko:

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

08 cze 2010, 23:38

madi1307, tak w ogóle się przedstawię
Jestem Marlena( na koniec roku skończę 27lat, więc teraz tak jakby mam jeszcze 26 :ico_oczko: ) mam męża od 7 lat ( tzn w sierpniu będzie), najukochańszego wyczekanego synka Michaela (15 miesięcy), mieszkam w NO od sierpnia 2008, a poza tym lubię siedzieć na forum, ogladać seriale ,a le takie jak gotowe, pamiętnik wampirów, merlos plase, plotkarę i nowe BH 90 210 , uwielbiam zwierzaki, no i siedzę w domu i wychowuję szkraba z czeko na razie jestem bardzo zadowolona :-D

madi1307
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 19
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:28

09 cze 2010, 14:45

A ja spakowałam wszystko to co siunia mi wcześniej doradziła :-) Oj to niespodzianka,siostry i to bliźniaczki to może teraz i Ty Manenko będziesz miała parkę.Ja mam 25 lat jeszcze,bo w lipcu stuknie mi 26... :-D :ico_tort:
Mam na imię Magdalena,z moim mężem znamy sie od 6ciu lat a małzeństwem jesteśmy 1,5 roku.Od zawsze chcieliśmy miec dzidziusia,ale zawsze coś przeszkadzało.No i po ślubie to nie musieliśmy czekać długo.Bardzo się cieszymy,już tak bardzo nie mogę się doczekać.Mój brat jest w wieku mojego męża,mają 29 lat w tym roku a ma juz 2 dzieci.Zawsze cieszyliśmy się jego skarbami,a teraz będziemy mieli swoje.To cudowne uczucie. :ico_brawa_01:
Kurcze to naprawde się wyczekaliście na waszego skarbeczka!Super,że staracie się o drugie to ważne dla dzieciaczków,żeby miały rodzeństwo...Ja sama mam brata i siostrę i nie wyobrażam sobie żeby ich nie było.Zawsze jest na kogo liczyć i zawsze miło się spotkać :ico_haha_02:
My pierwszy raz przyjechaliśmy na sezon do pracy w NO w 2007roku w fabryce ciatek i naleśników.W 2008 roku mój mąż dostał umowę na czas nieokreślony,a ja w 2009roku.Teraz do końca ciązy jestem na zwolnieniu lekarskim,do końca marca chodziłam do pracy,ale potem już za ciężko mi było.Po porodzie urlop macierzyński a po urlopie jak się uda pogodzić zmiany w pracy to chcę wrócić.Koleżanka z Tajlandii namawia mnie na szkołę norweskiego, od listopada maja zacząć się wieczorowe zajęcia. :ico_haha_01: ojjjojjjooojjj ale ja nie wiem czy dam sie namówić.
Super macie,że mieszkacie tak blisko.W razie potrzeby jedna może drugiej pomóc.Ja pewnie będę musiała poradzić sobie sama...ufff a może teściowa przyleci na kilka dni.Mamy niestety juz nie mam,zmarła w zeszłym roku,no ale tato mój powiedział,że jakby coś to przyleci...ale wiedomo jak faceci...boja sie bardziej niż kobietki.Babaeczki w helse mówia mi że zawsze mogę na nie liczyć i w razie jakichkolwiek pytań lub coś mam dzwonić a one przybiegną z pomocą.Są naprawde takie kochane :-) Napewno będe miło wspominać czas ciąży tu,opieka super.Oby poród był równie przyjazny,bo bólu to napewno się nie uniknie.
Pozdrawiam was Bliźniaczki i całuski. :-) :-)

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

09 cze 2010, 22:53

madi1307,

to fajnie, że mozesz liczyć na teciową i tatę :ico_brawa_01:
na pewno dacie sobie radę , jeszcze z pomocą sióstr z helse tym bardziej :-D
mój mąż tez ma 29lat tyle co twój i jest mechanikiem samochowym i pracuje w zawodzie
ja pierwszy raz na sezon przyjechałam w 2006roku na pole w zastępstwie za Siunie bo ona w ciąży była i rodziła
a potem z mężem wróciliśmy do PL , posiedzieliśmy troche i stwierdziliśmy , ze nie ma co trzeba wracać do NO :-D
no i wróciliśmy on w ciągu 2 dni znalazł pracę , najpierw dali mu umowę na miesiąc a po tygodniu bali się go stracić i już na stałe go chcieli :-D ja nie zdążyłam pójść do pracy bo jak przyjechaliśmy tu to już byłam w ciąży :-D
jeszcze zdążę się napracować

a kurs super sprawa, jak pogodzisz dom, dziecko i prace z kursem to pewnie idź , tylko musisz sobie wszystko poukładać i zaplanować :-D

poza tym to nam się tu dobrze żyje :-D rodzinki nie brakuje bo mam męża i dziecko, siostre i szwagra z dziećmi, rodzice i rodzeństwo(bo mamy jeszcze młodszą siostrę i młodszego brata) często przylatują, znajomi często też odwiedzają , i tu mamy sporo znajomych , więc jest super , a poza tym to jakoś tak mi się tu bezpieczniej żyje, nie boję się tak o Mikiego, o to czy do 1 starczy na opłaty itp
do Polski jeździmy przeważnie na wakacje i święta wielkanocne bo w Boże narodzenie jest zimno i ciężko tak autem jechać z malym dzieciaczkiem, a samolotem się nie chce bo wiadomo jak się pojedzie do Pl to też się chce poodwiedzać znajomych, a prosić kogoś o autko ciężko, i do tego zawsze mozna przywieźć coś

Skąd jesteś z PL ?? Bo my z Mazur
Pozdrawiam

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość