Witam
Mam w domu 2 kotki, 2 miesięcznego i 2 letnia kotkę-jego mamę.
-czy trzeba go uczyc korzystania z kuwety,czy wystarczy postawić a on sam będzie się tam załatwiał?
-jak go oswoić?
-jak karmić-tylko mlekiem czy podawać też suchą karmę?
-kiedy go odrobaczyć i czym najlepiej?czy kupić u weterynarza i na co i czy zaszczepić?
-może go wykąpać,bo niezbyt ładnie pachnie
co z obrożą na pchełki?
KUWETKA: wstawiasz gdzie ma być, wsadzasz kotka i pokazujesz, co ma tam robić tj. grzebiesz jego łapka w piaseczku lub co tam ma- zalapie na pewno jak nie za 1 razem to za kolejnym na pewno
OSWAJANIE: brać na ręce mimo oporów, głaskać i tak wokoło, oswoi sie na pewno
KARMIENIE: miłośnicy-fanatycy nakazali by Ci kupic mega droga karmę z 50% mięsa lub jeszcze droższa 90 %, ale ja napiszę tak, bo wiem, że na takie cacuszka nie ma się poporstu kasy zazwyczaj. Osobiście nie kupuję takiej typu Whiskas, Kitket itp tylko troszkę droższą za ok, 12 zł 750 g i maja ją w miseczce cały czas. Dodatkowo 2 x dziennie dostaja zwykle podroby, które kupisz w sklepie mięsnym za darmoche: swoim daje serce z bawołu, świni pokrojone na małe kawałki a starcza na ok. tydzien kosztuje kg 2, 50 zl u nas. Daję na zmianę wątróbkę- bo miesco to podstawa. No i nie mleko (od czasu do czasu) ale miska z wodą. Puszki od czasu do czasu jak nie mam nic innego ale rzadko.
ODROBACZANIE/OBROŻA: jak najbardziej już teraz. Idz do weta, on da tablet lub maśc do pyszczka, powtarzaj co ok. 3 miesiące jak wychodzi a jak nie to co 6 miesięcy koniecznie. Nie polecam oroży. Jak pójdziesz na odrobaczanie kup i weta kropelki na skóre-starczają na pchly i kleszcze na ok. 2 miesiące zależy jakie, skutecznie bardzo.
[ Dodano: 2010-06-14, 15:07 ]
KĄPIEL: nie poleca, bo to dla kota stres i może dostać zapalenia płuc i umrzeć.
Zamierzacie trzymac go w domu (polecam) czy raczej kot wolnowiążący dochodzący (odradzam). Ja swoje jak jesteśmy na polu wypuszczam i chodzą ale przy nas, jak do domu idziemy one z nami-nie ma opcji innej bo kochamy je jak czlonków rodziny.
No i oczywiście WYKASTRUJ/ WYSTERYLIZUJ to podstawa przyjmowanej egzystencji kota a człowiekiem, naprawdę. Wiem coś o tym i dlatego moja kotka (po urodzeniu miotu, podchowaniu go) momentalnie została poddana operacji, ma sie dobrze, dalej karmi synka ale babcią nie zostanę. Kocurka już niedługo wykastrujemy.
[ Dodano: 2010-06-14, 15:08 ]
no i ma swoje miejsce do leżenia ale ciągle stamtąd ucieka pod stół,no i Hania go strasznie gania,a on biedny taki wystraszony
niby Hania coś rozumie jak mówię,że ma go zostawić żeby sam pobiegał ale na długo to nie działa
uwierz znudzi sie jej, moim już się nudzi a i kotek znajdzie sobie takie miejscy gdzie go niedopadanie
Jeśli chodzi o miejsce spania, dajcie mu czas a znjadzie swoje ulubione.
[ Dodano: 2010-06-14, 15:17 ]
Teraz się pochwale:
Takie mielismy kociątka:
A teraz mamy koteczka z mamusią:
Kocham koty, pochwal się swoim