Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

19 cze 2010, 21:52

Tynusz1, to chyba zalezy od szpitala
ja dostalam oksytocyne i zastrzyk jakis co miał niby przyspieszyc rozwieranie szyjki
i chwała im za to bo chyba tydzien bym rodziła :ico_sorki:

ale ja miałam opłacona połozna
rodziło nas sporo a były 2 i to obie zajmowały sie swoimi pacjentkami
a reszta musiała sobie radzic :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

20 cze 2010, 21:20

a ile kosztuje takie opłacenie położnej? czy to jej indywidualna kwestia w sprawie pieniędzy?:)

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

21 cze 2010, 23:54

a ile kosztuje takie opłacenie położnej? czy to jej indywidualna kwestia w sprawie pieniędzy?:)
u mnie połozna chciała 200 zł - pewnie indywidualnie trzeba sie dogadac
a chyba w kazdym szpitalu tak jest
w sumie niezle jak ma dyzur i dodatkowo wyciagnie dwie stowy ;-)

Awatar użytkownika
Ewka_82
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5490
Rejestracja: 29 mar 2007, 20:20

25 cze 2010, 10:54

Ja tez mialam swoja polozna, zaplacilam 300 zl. Ale to byla najlepsza decyzja. Rodzilam pierwsze dziecko 3 godz, i tylko mna sie zajmowala, superrrr

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

26 cze 2010, 20:26

Ja tez mialam swoja polozna, zaplacilam 300 zl. Ale to byla najlepsza decyzja. Rodzilam pierwsze dziecko 3 godz, i tylko mna sie zajmowala, superrrr
ja miałam ta samąpołożną co Ewcia i zapłaciłam 350zł i też uważam że to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć :-)

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

02 lip 2010, 18:42

ja ostatnio rozmawiałam z M i żona jego kolegi z przeszłej pracy jest położną więc stwierdziliśmy że weźmiemy ją- po 1 znajoma, a po 2 jest z tej samego miasteczka co my i mieszka niedaleko więc to bardzo duży plus :)
a jak trzeba będzie to także zapłacimy :)

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

04 lip 2010, 17:15

Tynusz1, z tym ze ta polozna musi pracowac w szpitalu w ktorym rodzisz
wiadomo nie pozwola chyba wejsc takiej ktora tam nie jest zatrudniona :ico_sorki:

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

17 lip 2010, 18:29

ramonka, u nas jest tylko jeden szpital:)

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

18 lip 2010, 00:14

i tylko mna sie zajmowala, superrrr
:ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Pytanie tylko, co z tymi rodzącymi, które nie mają pieniędzy ...je właśnie się olewa :ico_zly: a tak być nie powinno. Jeśli ktoś chce takiej "egoistycznej" opieki w szpitalu państwowym robi krzywdę innym rodzącym. Przecież są prywatne kliniki czyż :ico_nienie: nie?

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

18 lip 2010, 08:15

zajrzalam z ciekawości, wiec i swoje 5 groszy wrzuce

ja rodziam w szpitalu państwowym, nie mialam oplaconej polożnej, na jaką trafiam taką mialam, (poród do lekkich nie nalezal, bo uważam ze 48 godzin skurczy które daly 2 palce rozwarcia odebraly mi sily na sam poród- który też trwa bagatela 7 godzin) i jakoś nie czuje sie "niezaopiekowana" :ico_noniewiem:

rodzilam w nocy, jakos nie zależalo mi na obecnosci poloznej, przychodzila co jakis czas pytac czy jest ok, czy podac cos przeciwbólowego, sprawdzala zapis ktg, badala szyjke... jak dla mnie wywiązala sie ze swojej pracy wzorowo

no wlaśnie przecież to jej PRACA :ico_szoking: ona bierze za to wyplate
i zupelnie nie rozumiem w czym ma pomóc "posmarowanie" :ico_noniewiem:

czy jak idziecie na poczte odebrac awizo to też placicie pani w okienku chocby zlotowke ze nie zamknela wam okienka pod nosem?
a jak idziecie na szczepienie z dzieckiem? tez placicie pielegniarce zeby dziecko mniej plakalo?

rozumiem- placenie poloznej przy porodzie domowym to zupelnie inna sprawa ale w szpitalu? kiedy ona akurat ma dyżur? nie powiecie mi chyba ze polozne jak nie dostana kasy to zostawiaja rodzace samym sobie i czytaja gazete :ico_noniewiem:

swoja drogą... nie chcialabym nawet zeby polozna byla przy mnie przez caly poród

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Altongal i 1 gość