Hej kochane!
Dopiero teraz znalazłam chwilkę żeby do was napisać.....
Niestety u nas choróbska się rozkreciły na dobre. Byłam z dzieciakami u lekarza no i niestety Pani doktor potwierdziła u Karola ten cholerny rumień. Ma powiększone węzły chłonne zaczerwienione policzki, a później wysypka może przejść na reszte ciała. Niestety to jest zaraźliwe cholerstwo i Krzyś też to może przechodzić, chyba że przeciwciała z mojego mleczka zadziałają i będzie uodporniony. Zobaczymy. Zresztą tak samo ja czy mąż możemy to teraz od Karola złapać.... A Krzysiu zakatarzony. jestem w szoku jak w ciągu dzisiejszego dnia rozwinął mu sie ten katar. Biedny w domu nie spał mi nawet pół godziny bo co zasypiał to budził sie z zawalonym nochalkiem i z wielkim płaczem. Popołudniu poszłam z nim na spacer to dopiero odespał troszeczkę. Na noc zrobiłam wszystko co możliwe zeby mu było lepeij, podłożyłam kocyk pod materac w łóżeczku zeby miał wyzej główkę, zaaplikowałąm wszystkie lekarstwa przepisane przez pania doktor, i pokropiłam dwie kropelki Inhalolu na obicie łóżeczka zeby mu się lepiej oddychało. Narazie śpi smacznie, mam nadzieję że tak będzie przez reszte nocy... Ech, wszystko da sie znieść, dopóki choróbska się nie zaczną.... Ale spoko, damy jakoś sobie radę...
Samanta,
julchik22, jutro wieczorem nie widzimy was na forum tylko czekamy na wieści z porodówki.... I nie róbcie już sobie jajeczek, tylko pokażcie nam już śliczne buźki waszych dzieciaczków!!! Pogadamy wtedy o praktyce karmienia piersią, przewijania, pępuszkowania itd
Wiem że już też sie doczekać nie mozecie więc wybaczcie jak denerwuje was takie moje gadanie
No ja mam obawy co do tego kataru teraz. Mała szumi nosem, czyli coś się zbiera.
Wiesz co ja byłam dzisiaj w szoku bo wczoraj wieczorem Krzyś jeszcze totalnie nic nie miał z nochalkiem a dzisija w ciągu tego jednego dnia tak się rozwinęło że szok. Dlatego jeżeli szybko sie rozwija to i szybko trzeba interweniować bo katar u takich maluszków jest dość niebezpieczny. A wpuszczasz małej sól fizjologiczną i ściągasz jej tą wydzielinę???
Mała przybrała malutko, bo tylko 50g przez tydzień...
To faktycznie malutko... Krzyś przez 12 dni przybrał 700gram. Odciągaj wodniste mleczko i dostawiaj małą do tłustego. A mówiła Ci ile tego wodnistego wogóle jest?? Czy to widać po kolorze jak zaczyna się tłuste?? (nie wiem bo nigdy nie odciągałam swojego mleczka).
Nam położna polecała octanisept na pępek zamiast spirytusu
u mnie w szpitalu też kazali nam octenisept kupić na pępek bo podobno już spirytusem nie wolno smarować pępuszków. Tylko dziwne ze jak powiedziałąm o tym pediatrze to była mega zdziwiona.... A faktycznie Octenisept tani nie jest za mała buteleczkę zapłaciłam prawie 30zł, ale mi się wydaje że jest bardzo higieniczny, bo tylko psiukasz na jałowy gazik, czyścisz pępuszek i wyrzucasz.
Idę się szybciutko umyć dopóki dzieciaczki śpią.....