Mateusz jest moim drugim dzieckiem. A nawet trzecim bo jest drugim z bliźniaków. Urodził się w 27 tygodniu ciąży z wagą 960 gram i miarą 25 centymetrów. Za wielki to nie był
. Jego brat był większy gdyż ważył 1090 i ierzył 27 cm. Mateusz urodził się w zamartwicy bez oznak życia. Dostał 1 punktów za delikatne bicie serca. Jednak jego siła i moja wiara przywróciły go do życia. Macinek od początku sobie radził świetnie. Jednak los sprawił, ze Marcin po prawie dwóch latach ciagłej walki odszedł. A Mateusz nie miał sznas a jest z nami. Niestety pomimo intensywnej rehabilitacji i ciągłej walki idziemy bardzo małym,i kroczkami do przodu. Obecnie Mati już pełza.
Dla mnie to radość bo rok temu leżał plackiem. Mati ma siostrzyczkę. Martulka ma 10 lat i jest fantastyczna córeczką.
Bardziej szczegółowo historia moich smyków opisana jest na blogu jaki prowadzę. Zapraszam