Szczepienie nie wyszło najgorzej. Płakała bardzo ale tylko chwilkę a później zaczęła coś paplać po swojemu do piguły... pewnie chciała jej nawciskać
Przy pierwszym szczepieniu nie mogłam biedulki uspokoić przez 15 min, stąd mój strach przed kolejnym
Qanchita, jak po szczepieniu? smarujesz tym żelem przeciwbólowym?
Nie, niczym nie smaruję. Teraz obserwuję tylko temperaturę, bo ostatnio do 39 st. doszła.
matko niech ktoś to wyłączy idzie oszaleć przez te upały
A u nas dziś "dla każdego coś dobrego". Od rana upał że zdechnąć można było w cieniu, po południu popadało i grzmiało gdzieś daleko a pod wieczór zrobiło się chłodno i zaczęło wiać
jak już samo fajnie zanika to nie wiem czy dalej walczyć i pobudzać się laktatorem??? jestem w kropce....
Zborra ja bym powalczyła. Z tego co kiedyś pisałaś to do pracy na razie nie planujesz wracać więc cyc pod ręką a kupne mleczko wiąże się z kosztami.
Mi się marzy żeby do grudnia przeciągnąć.