czesc
na plazy bylo super, w ogóle nie czuć skwaru, no i pewnie dlatego wyglądamy jak raki. dzis raczej posiedze w domku, bo te kilka dzni mnie wykonczyly, jeszcze wczoraj był u nas festyn i czekałam z malą na męża (bo się udzielał), wieczorkiem był meczyk, ale w dogrywce zasnęłam,tak samo zreszta jak bianka-usneła mi na kolanach
Ja na razie czuję się oki, jutro wizyta. W piątek odebrałam wyniki, alat o 10 podwyzszony, aspat oki. ale, choroba, tak czy siak wszystko mnie swedzi

Teraz to chyba zwariuję, bo same mysli działają jakoś tak "swędząco" i trudno byc obiektywną...ale mam cichą nadzieję,ze tym razem to od słonca...
fajnie,ze u was wszystko dobrze. dzieciaczki rosna, my musiamy jakos to wszystko wytrzymać.
u mnie tez z kasa byle jak. Mamy tylko jedną pensje, a tu sam kredyt 1500zł

ale dajemy sobie jakos radę, wiadomo, szału nie ma. no i tez nam sie auto sypie
